Dyżurny policji odebrał informację o kradzieży broni. Mężczyzna bełkotliwym głosem stwierdził, że znany mu Konrad S., wyrwał z jego ręki pistolet. Patrol policji pojawił się błyskawicznie.
W czasie wyjaśnień stróże prawa szybko poznali przebieg zdarzenia. W czasie wymiany zdań pomiędzy Konradem S. a Jerzym C. ten drugi wyciągnął broń. Straszony pistoletem mężczyzna w obawie o swoje życie, wyrwał broń z ręki napastnika i wrzucił pod zaparkowane przed sklepem auto. Wyjaśniło się także, po wyciągnięciu broni, że pistolet był załadowany ...cukierkami. Obaj antagoniści byli pijani. Alkotest wykazał w organizmie Jerzego C. 1,8 prom. , a u Konrada S. 1,2 prom. alkoholu.