Brodnica. Szalbierstwo - przez cztery godziny ucztowali i zapomnieli zapłacić

Co jakiś czas restauratorzy, właściciele lokali gastronomicznych i hotelarze alarmują policję o niezapłaconych rachunkach i wyłudzonych usługach. Największy problem mają restauratorzy i hotelarze.
Wczoraj w jednym z lokali gastronomicznych przy ul. Sądowej w Brodnicy usiadł starszy, dystyngowany mężczyzna. Zamówił lampkę wina. Kilka minut później dołączyło do niego trzech mężczyzn i kobieta. Towarzystwo w miarę upływu czasu bawiło się doskonale. Zamawiali wódkę, piwo i wino. Nie obyło się także bez zakąsek.
W lokalu tego wieczoru było mnóstwo ludzi i kelnerki uwijały się jak w ukropie. Krotko przed 21 jedna z kelnerek, zauważyła ze zdziwieniem, że stolik wesołego towarzystwa opustoszał. Starszy pan i jego znajomi, nie zawracając niczyjej uwagi, opuścili lokal i nie zapłacili rachunku. O szalbierstwie powiadomiono policję. Właściciel lokalu stracił ponad 300 złotych za podany alkohol i jedzenie.
Szalbierstwo to wykroczenie polegające na wyłudzeniu bez zamiaru uiszczenia należności świadczeń lub usług. Brodnicka policja co jakiś czas jest powiadamiana o takich sytuacjach. Za tego rodzaju wykroczenie sprawcy grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.