Problem toalet na tucholskim dworcu ciągnie się od wielu lat. Skarżyli się pasażerowie, że przez jakiś czas nie było w ogóle WC. Potem postawiono toi-toi i stoją do tej pory tylko...
- Proszę pani, jechałam w weekend z tucholskiego dworca, musiałam skorzystać z toalety i mój Boże, strach tam wejść - skarżyła się podróżniczka. - Wiem, że w miejscu publicznym nie musi być luksusów, ale minimum czystości musi być zachowane.
Przeczytaj również: Tuchola. Dworzec czeka druga młodość!
Akurat były upały, niesamowity smród, relacjonowała kobieta. Strach tam wejść. - Czy tam ktoś w ogóle sprząta? - zastanawiała się. - Obserwowałam innych ludzi i również odchodzili z obrzydzeniem.
Na razie budynek i toaleta, która stoi na dworcu, są w administracji PKP Oddział Gospodarki Nieruchomościami w Gdańsku. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że administrator dworca w Tucholi ma zawartą umowę z firmą, która powinna wywozić toi-toi co tydzień. Ostatnio podmieniany był 24 czerwca, więc w weekend przy upałach mogło być nieprzyjemnie.
Miejmy nadzieję, że od 3 lipca wszystko się zmieni.
Czytaj e-wydanie »