Częste wizyty w myjni mogą się naprzykrzać, dlatego ostatnie badania pokazują, że aż 9 na 10 kierowców jeździ z zabrudzonymi światłami. Tym samym ryzykują oni takimi sytuacjami, jak czołowe zderzenie, albo potrącenie pieszego. Takie praktyki mogą zostać ukarane mandatem w wysokości 500 złotych.
Przeczytaj inny materiał dotyczący motoryzacji
Zabrudzone światła i szyby powodują ograniczoną widoczność. W warunkach zimowych, kiedy wymieszany z solą, topniejący śnieg osadza się na szybach i światłach samochodu, widoczność zmniejsza się z każdym przejechanym metrem. Przejeżdżając 200 metrów po posypanej solą drodze, efektywność naszych świateł może zmaleć nawet o 60%, a widoczność będzie ograniczona o 15-20%.
Samochód utrzymany w czystości to nie tylko dobra widoczność dla jego kierowcy. Także inni uczestnicy ruchu, dzięki temu, że nasze reflektory świecą jasnym, pełnym światłem, widzą nasz pojazd z dużo większej odległości niż wówczas, gdy osad czy brud zalega na lampach.
- Poprawnie działające światła sprawiają, że jesteśmy widoczni z dużej odległości nawet w słoneczne dni – mówią trenerzy Szkoły Jazdy Renault.
Kosztowne skutki niemycia. Grozą nam wysokie mandaty
Kiedy policjant zobaczy, że kierowca ma ograniczoną widoczność z powodu brudnych szyb czy lamp, może zatrzymać taki pojazd, skierować wprost do myjni i dodatkowo sprawdzić stan płynu do spryskiwaczy oraz skontrolować efektywność pracy wycieraczek.
Przeczytaj inny materiał dotyczący motoryzacji
Kierowca powinien mieć dobrą widoczność przede wszystkim przez przednią i tylną szybę (jeśli ją posiada) oraz utrzymywać w czystości reflektory, bowiem one także są niezbędnym elementem prawidłowej widoczności. Brudne szyby, reflektory czy nieczytelna tablica rejestracyjna mogą skutkować mandatem w wysokości nawet 500 zł.
Czy zdałbyś egzamin na prawo jazdy? Rozwiąż test! [10 PYTAŃ - QUIZ - KLIKNIJ NA ZDJĘCIE]

