Na pewno jest to komplikacja dla stowarzyszenia i zespołu "Krebane", bo trudno mieć szefa na odległość. W tym tygodniu - może jutro, może pojutrze członkowie stowarzyszenia mają się zastanowić, co zrobić z tym fantem.
Marek Czarnowski mówi, że ten okres przejściowy trzeba będzie jakoś przetrwać, a na pewno - szczególnie w pierwszym okresie pracy w Białych Błotach - nie będzie tak dyspozycyjny, jak to było w Brusach.
- Pewnie będę musiał złożyć rezygnację - twierdzi. - Ale problemem jest to, kogo znaleźć na moje miejsce.
Zastępcą Marka Czarnowskiego w stowarzyszeniu jest jego tata, założyciel zespołu - Władysław Czarnowski. - Nie wiem, na ile wystarczy mu sił, żeby zająć się tą pracą - zastanawia się Czarnowski junior.
Zapytaliśmy Marka Czarnowskiego, czy jednak trochę mu nie szkoda tego, co zostawił w Brusach.
- Pewnie, że szkoda - przyznaje nasz rozmówca. - W przyszłym roku zespół obchodzi trzydziestolecie. I jest tam sporo mojej pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Co się dzieje na głowie Sykut-Jeżyny? Kolejny tydzień i kolejna zmiana [ZDJĘCIA]
- Żona Stuhra wyjada po nim resztki i się tym chwali! Wymyśliła na to nową nazwę
- Lara Gessler udzieliła wywiadu w majtkach! Znów zapomniała spodni? [ZDJĘCIA]
- Tak Węgiel zachowała się po przegranej w "Tańcu"! Jury musiało ją pocieszać