Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brutalne zabójstwo w Jastrzębiu-Zdroju: Zabójca przebił serce Wiktorii S.? Dlaczego zginęła. Kim jest Tomasz J., który ją zabił?

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Zabójstwo w Jastrzębiu-Zdroju: dlaczego zabił Wiktorię S.? Kim jest Tomasz J
Zabójstwo w Jastrzębiu-Zdroju: dlaczego zabił Wiktorię S.? Kim jest Tomasz J Jacek Bombor
Zbrodnia w Jastrzębiu-Zdroju: Jak udało nam się ustalić, morderca Wiktorii S. w przeszłości był agresywny wobec swojej partnerki, matki zamordowanej dziewczyny. W efekcie Tomasz J. w 2015 roku został skazany za kierowanie wobec niej gróźb karalnych.

Zabójstwo w Jastrzębiu-Zdroju

Mamy nowe informacje na temat okoliczności śmierci 24-letniej Wiktorii S. z osiedla Przyjaźń. Do zbrodni doszło w niedzielę, 29 września wieczorem. Wiadomo, że gdy w jednym z zagajników nu zbiegu ulicy Szybowej i rotmistrza Pileckiego kobieta spacerowała z psem, zaatakował ją nożem były partner jej matki – 40-letni Tomasz J.

- Ugodził ją kilkukrotnie w klatkę piersiową. Niestety jeden z ciosów okazał się śmiertelny. Przebił serce – wyjaśnia prokurator Arkadiusz Kwapiński, zastępca Prokuratora Rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie prowadzone jest śledztwo w tej sprawie.

Zabiłem kobietę. A teraz popełnię samobójstwo

Sprawca schował się w krzaki i w telefonie wyszukał pierwszego lepszego adwokata w okolicy. Zadzwonił do kancelarii w Wodzisławiu Śląskim. - Zabiłem kobietę. A teraz popełnię samobójstwo – oznajmił.

Mecenas natychmiast wezwał policjantów z Jastrzębia, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia. Sprawca pokazał, gdzie leży ranna dziewczyna. - Kobieta leżała na drodze przy działkach. Policjanci reanimowali ją do czasu przyjazdu karetki, niestety przybyłe na miejsce służby medyczne stwierdziły zgon – wyjaśnia Halina Semik, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.

Zabójstwo w Jastrzębiu-Zdroju: dlaczego zabił Wiktorię S.? Kim jest Tomasz J

Brutalne zabójstwo w Jastrzębiu-Zdroju: Zabójca przebił serc...

Prokuratura nie ujawnia motywów działania sprawcy

Wiadomo, że mężczyzna spotykał się z matką dziewczyny, ale go rzuciła. Agresję przelał na jej córkę w minioną niedzielę.

Mężczyzna trafił na oddział psychiatryczny w Rybniku. Choć kontakt jest z nim utrudniony, lekarze pozwolili prokuratorowi przedstawić mu zarzuty. W środę 2 października odbyło się posiedzenie aresztowe w tej sprawie.

- Mężczyzna trzy miesiące spędzi w areszcie śledczym we Wrocławiu, gdzie znajduje się oddział psychiatryczny – wyjaśnia prokurator Kwapiński.

Zobaczcie koniecznie

Mężczyzna przyznał się do winy. Wie, że zabił. Ale nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Jak udało nam się ustalić, w przeszłości był agresywny wobec swojej partnerki, matki zamordowanej dziewczyny. W efekcie w 2015 roku został skazany za kierowanie wobec niej gróźb karalnych.

- Taki wyrok miał miejsce, skazano go wówczas na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata – potwierdza prokurator Kwapiński. Niedawno mężczyzna wrócił z zagranicy – pracował w Holandii. W Polsce pozostawał na utrzymaniu matki.

Mieszkańcy osiedla Przyjaźń I działkowcy z ogródków "Nowalijka" są wstrząśnięci zbrodnią.

- 30 lat mamy tutaj działkę. Wiadomo, że do pobliskich zagajników w weekendy zjeżdża trochę ludzi, imprezują. Ale żeby doszło do morderstwa? Jestem w szoku, tu nawet od dwóch lat kradzieży na działkach nie było – mówią nam państwo Maria i Bernard Świerscy z Jastrzębia.

Czytaj również:
Zbrodnia w Jastrzębiu: 40-latek zasztyletował 24-latkę, gdy wyszła z psem na spacer. Morderca dobrze znał swoją ofiarę

Nie przegapcie

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska