Zespół "Bubliczki", który narodził się przed czterema laty w Brusach, od połowy lipca jest w trasie koncertowej. Promuje swoją płytę "Opaa!", w której w oryginalny sposób splata kaszubskie, żydowskie, bałkańskie i cygańskie motywy muzyczne. Dziś będą grać na Woodstocku w Kostrzynie, a niedawno zrobili furorę w Gdyni na festiwalu Globaltica, gdzie urzekli publiczność żywiołowością, energią i transowym rytmem.
Rozmowa "Pomorskiej": Bubliczki skręcają w stronę teatru
Do kapeli z Brus, która gra w niezmienionym składzie, dołączył ostatnio Krzysztof Kowalczyk ze Szczecina, który studiuje we Wrocławiu na wydziale jazzu i w zespole gra na klarnecie i saksofonie. - Jest fajnie - komentuje Mateusz Czarnowski. - Idzie ku lepszemu. Do końca miesiąca mamy zajęcie, no i pierwsze zamówienia na wrzesień.
Są też już nieśmiałe plany na przyszły rok, bo szykuje się trasa koncertowa w Niemczech. W listopadzie chłopacy zamierzają usiąść nad materiałem na drugą płytę, bo chcieliby ją wydać na wiosnę przyszłego roku. Jest też projekt połączenia ich brzemienia z muzyką elektroniczną i będą chcieli poeksperymentować ze starymi przebojami, może uda się osiągnąć nową jakość.
Mateusz jest też autorem muzyki teatralnej dla Teatru Pinokio z Łodzi do spektaklu według prozy Brunona Schulza. To doświadczenie okazało się dla niego na tyle ciekawe, że nie zrywa kontaktów z teatrem. Popełnił już muzykę do spektaklu "Medium" w Szczecinie, teraz ma na tapecie inscenizację teatru Pleciuga. - To bardzo inspirujące - podkreśla.
W Chojnicach i okolicach na razie Bubliczki nie zagrają, choć niewykluczone że przelotem pojawią się w Brusach.
Lider zespołu jeszcze studiuje, ale jak twierdzi, muzykowanie mu w tym nie przeszkadza i ma zamiar skończyć edukację w terminie. Został mu jeszcze rok. Po studiach chce osiąść w Szczecinie. Marzą mu się nowe projekty, np. otwarcie knajpki. Ale o tym będzie można pogadać z nim później.
Teraz cieszy się z tego, że jest szczęśliwym mężem Ani, która jest projektantką wnętrz. - Też ma artystyczną duszę - śmieje się Mateusz.
Czytaj e-wydanie »