- Gdyby był w Grudziądzu, więcej ludzi chodziłoby na mecze a i ewentualny awans z nim byłby bardziej prawdopodobny - argumentują kibice.
Skoro bydgoski klub ma kłopoty finansowe, grudziądzcy fani przyjmują za prawdopodobne, że "Buczek" może podpisać kontrakt z GKM SA.
Zawodnik sam przyznaje, że rozmawiał dość długo ze Zbigniewem Fiałkowskim, udziałowcem GKM SA, ale żadnych decyzji nie należy się obecnie spodziewać. - Poruszyliśmy też kwestię powrotu do Grudziądza i wcale takiej opcji nie wykluczam.
Na ostateczną decyzję przyjdzie czas, należy poczekać na wyjaśnienie wielu spraw w regulaminie rozgrywek.
Buczkowskim zainteresowane są inne, oprócz bydgoskiego, kluby Enea Ekstraligi. Mówi się, że zabiega o niego Włókniarz Częstochowa, Betard Wrocław a także Stal Gorzów. Miał też prowadzić rozmowy z działaczami Wybrzeża Gdańsk.
Czytaj e-wydanie »