Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet Inowrocławia na 2017 rok uchwalony

Dominik Fijałkowski
Radny Marek Słabiński krytykował zbyt niskie kwoty przeznaczone na inwestycje
Radny Marek Słabiński krytykował zbyt niskie kwoty przeznaczone na inwestycje Dominik Fijałkowski
- Projekt budżetu zapewnia normalne funkcjonowanie miasta - podkreślała podczas poniedziałkowej (19 grudnia) sesji skarbnik Grażyna Filipiak. - Ten budżet nie zaspokaja najbardziej istotnych potrzeb Inowrocławia - twierdził radny opozycji Andrzej Kieraj.

Głosami rządzącej koalicji przyjęto budżet Inowrocławia na 2017 rok. Zakłada on ponad milionowy deficyt przy dochodach w wysokości 279,5 mln zł i wydatkach na poziomie 280,7 mln zł.

Najwięcej pieniędzy z kasy miasta pochłonie oświata. Aż 78 mln zł. Na drugim miejscu jest nowy dział - świadczenia wychowawcze i rodzinne. Na ten cel zapisano 60 mln zł. Na gospodarkę komunalną przeznaczonych zostanie 28 mln zł, na pomoc społeczną 24 mln, zaś na inwestycje 17,9 mln zł.

Jak podkreślała Grażyna Filipiak, projekt budżetu 2017 uzyskał pozytywną opinię wszystkich komisji Rady Miejskiej oraz Regionalnej Izby Obrachunkowej. Ta ostatnia miała jednak uwagi. Dotyczyły one niepełnych wykazów w jednym z załączników. W poprawionej wersji projektu zostało to uzupełnione.

Przyjęcie uchwały budżetowej poprzedziła długa dyskusja. Radny Jan Koziorowski zwrócił uwagę na wzrost dochodów. Podkreślił jednak, że nie jest to zasługą władz miasta i pracowników ratusza. Dochody wyższe o 30 mln zł od ubiegłorocznych są bowiem efektem pieniędzy przeznaczonych na realizację programu 500+. Koziorowski wskazywał też na niskie nakłady na inwestycje. - Projekt budżetu jest pasywny. Prowadzi do dekapitalizacji majątku miasta - mówił.

Radny Marek Słabiński przypomniał, że w Toruniu na inwestycje przeznaczono 300 mln zł. - A w trzy razy mniejszym Inowrocławiu tylko 17 milionów. To zapaść inwestycyjna - stwierdził.

Projekt chwalił radny Rafał Lewandowski z koalicji. Wśród plusów wymieniał dobrze zaplanowano wydatki na sport (500 tys. zł dla stowarzyszeń i 30 tys. zł na stypendia dla zawodników). Chwalił zabezpieczenie środków na opłacenie dodatkowych patroli policji w mieście i deklaracje kontynuowania modernizacji stadionu przy ul. Orłowskiej oraz boiska przy Krzywoustego.

A opozycja atakowała wzrost wydatków na utrzymanie administracji i wzrost zatrudnienia o 6 etatów. Jej zdaniem, za dużo pieniędzy miasto chce też przeznaczyć w 2017 roku na promocję (1,5 mln zł). - Ciekawe, jaką część tej kwoty ratusz zamierza przeznaczyć na walkę z opozycją i sponsorowane artykuły - pytał radny Kieraj.
Mówiono też o pieniądzach na poszczególne inowrocławskie osiedla. - Ten budżet nie gwarantuje równego rozwoju wszystkich z nich - zauważał Andrzej Kieraj.

Na uwagi odpowiadał prezydent Ryszard Brejza. Odniósł się do porównania Inowrocławia do Torunia. - Zapewne można to miasto uznać za wzór inwestycyjny. Jednak budżet Torunia wynosi miliard złotych. Zadłużenie tego miasta także waha się na takim poziomie. Czy my też mamy tak robić? Nie ośmieliłbym się radzie zaproponować takiego zadłużenia. Wszystko musi się odbywać odpowiedzialnie - komentował prezydent.

Brejza zapewniał, że budżet jest dobrze przygotowany. Gwarantuje rozwój miasta. Jest dynamiczny. Zakłada inwestycje na terenie osiedli, a zwłaszcza Mątew i Starego Miasta.

Za przyjęciem projektu głosowało 15 radnych, a przeciw 8.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska