Spacerując wąskimi uliczkami otoczonymi budynkami, których nie można poprawiać, przerabiać ani modernizować bez pozwolenia konserwatora zabytków, można odnieść wrażenie, że stara część Nessebaru jest jednym, wielkim… muzeum.
Ale w tej części bułgarskiego miasta, które wpisano na światową listę dziedzictwa kultury UNESCO tętni prawdziwe życie, szczególnie wieczorami. Może jeszcze nie tak, jak w najlepszych czasach (przed pandemią), ale po ruchu w barach i
restauracjach i niewielkiej liczby ludzi w maseczkach ochronnych na ulicach widać, że najgorsze Bułgaria ma już za sobą.
Skarb na skalistej wyspie
Turyści wracają do Bułgarii, do Nessebaru, który jest położony na skalistej wyspie- też. Bo jest to jedna z największych atrakcji tego kraju, prawdziwy skarb, jak o nim mówią miejscowi. Wystarczy chwila, by oderwać się od plaży czy basenu i już jesteśmy choćby przez chwilę w najstarszym mieście Bułgarii i zarazem jednym z najstarszych osiedli na naszym kontynencie.
Stare budyneczki zbudowano tak, że parter zrobiono z jasnego kamienia, piętra z ciemnego drewna, dachy zaś pokryto czerwonymi dachówkami. Kiedy jedni z zewnątrz tylko je podziwiają, inni przy odrobinie szczęścia i rzecz jasna pieniędzy, mogą w nich zamieszka. Bo skarb skarbem, ale przecież miejscowi muszą z czegoś żyć. I żyją z wynajmu pomieszczeń praktycznie przez cały rok.
Spać w wiekowym domu
Nawet niezbyt uważny obserwator dostrzeże, że to i owo poprawia się jednak w chronionych przez konserwatora zabytków domkach. Wszystko oczywiście dla wygody turystów. Te domy są nie tylko skarbem z historycznego punktu widzenia. Ich wartość rynkowa jest ogromna. Nic dziwnego więc, że transakcje kupna-sprzedaży tych klejnotów są bardzo rzadkie i odbywają się podobno głównie w kręgach rodzinnych.
W takim miejscu płaci się więcej niż w najlepszych kurortach, a i ceny w tutejszych restauracjach są również wyższe niż na przykład w niedalekim Słonecznym Brzegu. Za to mamy parę kroków do Cerkwii św. Apostołów, z której ostała się jedynie nawa i kawałek kolumnady, za to otacza je wiele restauracji.
Najcenniejszą jest jednak Cerkiew Chrystusa Pantokratora z XIII wieku, uznawana za jeden z najpiękniejszych zabytków kraju. Najmniejsza zaś jest Cerkiew św. Jana Chrzciciela z XI wieku z wielce znacząca inskrypcja na jednej z kolumn: „Święty Janie Chrzcicielu ocal mnie!.
