Swoje stanowisko w sprawie pokazów cyrkowych z udziałem zwierząt na terenach gminy burmistrz Wojciech Głomski zajął na prośbę kamieńskiego radnego Sebastiana Skai, który interpelował o zakaz organizacji takich pokazów, uzasadniając, że zwierzęta są źle traktowane, a pokazy nie mają walorów edukacyjnych.
Sprzeciw tylko w teorii
Włodarz gminy w odpowiedzi na pismo zaznaczył, że takie pokazy są organizowane sporadycznie, a ostatni był w kwietniu bez udziału zwierząt. Jednakże, zajął przeciwne stanowisko co do organizacji cyrków, które w programie mają występy zwierząt.
„Burmistrz jako osoba gospodarująca mieniem gminy Kamień Krajeński nie wyraża zgody na udostępnienie gruntu gminnego na cele związane z organizowaniem i przeprowadzaniem objazdowych przedstawień cyrkowych z udziałem zwierząt. Wnioski cyrków o udostępnienie gruntu są weryfikowane pod katem występowania w programie artystycznym zwierząt” - czytamy w odpowiedzi na interpelację radnego. Głomski dodaje też, że nie ma wpływu na takie występy na terenach prywatnych, których właściciele mają prawo udostępnić grunty.
To stanowisko burmistrza nie ma jednak odzwierciedlenia w żadnym akcie prawnym, ponieważ nie wydał zarządzenia na piśmie. - O zezwolenie na wydzierżawienie gruntów podmioty zwracają się z wnioskiem indywidualnie. My się do tego wniosku ustosunkowujemy. Nie wydałem jednego oficjalnego zarządzenia zakazującego pokazów cyrkowym z wykorzystaniem zwierząt - informuje burmistrz Głomski. - Jednak nie wydanie pozwolenia wiąże się z utratą dochodów dla gminy: większych bądź mniejszych.
O zezwolenie podmioty zwracają się indywidualnie. Nie wydałem jednego oficjalnego zakazu - Wojciech Głomski, burmistrz
Bez uregulowanego zakazu
Nie chodzi jedynie o wpływy z dochodów z udostępnienia gminnych terenów. Jedno z miast w województwie śląskim wydało zarządzenie zakazujące udostępniania gruntów będących własnością gminy cyrkom z udziałem zwierząt.
Wojewoda śląski stwierdził nieważność wydanego aktu, ponieważ, jak donosi Serwis Samorządowy PAP, jest sprzeczne m. in. z przepisami Prawa Przedsiębiorców, gwarantującymi swobodę działalności gospodarczą. Takie zarządzenie je zawęża. Narusza też art. 22 Konstytucji, zgodnie z którym „ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny”.
W zarządzeniu nie chodziło o gospodarkę nieruchomościami gminnymi, ale o ochronę praw zwierząt. Według wojewody „zarządzenie to stanowiło pewnego rodzaju obejście prawa, gdyż ustawodawca nie wyposażył organu wykonawczego gminy w odpowiednie kompetencje, służące ochronie zwierząt, a temu celowi służą inne regulacje prawne”.Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach przyznał wojewodzie rację.
Skoro burmistrz nie ma prawnie uregulowanego lokalnego zakazu jak jest to w innych miastach w Polsce, to jak zatem ma się jego oficjalne stanowisko w praktyce. Co zrobi, gdy we wniosku kolejnego cyrku będzie program ze zwierzętami? - Nie zastanawiałem się nad tym - odpowiedział burmistrz Głomski.
