Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Chwila twojej zabawy to lata męki zwierząt”. Protest mieszkańców Sępólna Krajeńskiego

Sandra Szymańska
Sandra Szymańska
W demonstracji sprzeciwiającej się wykorzystywaniu zwierząt do sztuczek cyrkowych w Sępólnie wzięło udział 20 osób. - Cyrk to nie jest niewinna rozrywka - przekonywali
W demonstracji sprzeciwiającej się wykorzystywaniu zwierząt do sztuczek cyrkowych w Sępólnie wzięło udział 20 osób. - Cyrk to nie jest niewinna rozrywka - przekonywali Sandra Szymańska
„Cyrk bez zwierząt!”, „Stop tresurze”, „Pamiętamy o Baloo” - wołali wczoraj (9 listopada) mieszkańcy Sępólna sprzeciwiający się wykorzystywaniu zwierząt do pokazów cyrkowych. Powodem protestu był przyjazd cyrku Vegas. Jego właścicielom prokuratura dwa lata temu przedstawiła zarzuty znęcania się nad zwierzętami.

20 osób wyraziło w Sępólnie swój sprzeciw cyrkowi ze zwierzętami. Demonstracja rozpoczęła się na Placu Wolności, z którego protestujący przeszli ul. Kościuszki na ul. Składową, gdzie wczoraj (9 listopada) o godz. 15 rozpoczął się pokaz cyrku Vegas.

Cyrk - tak, ale bez zwierząt
- „Cyrk bez zwierząt jest sztuką!”, „Bądźcie prawdziwymi artystami, pokażcie coś sami”, „Stop tresurze”, „Zwierzę nie ma głosu” „Pamiętamy o Baloo” - skandowali przed cyrkiem protestujący.

- Tresura w cyrku to nie jest szkolenie, jakie znamy, tresując psy metodą pozytywną. To jest tresura na zasadzie strachu i bólu zwierząt. Cyrk to nie jest niewinna rozrywka - przekonuje Ewa Mejer, organizatorka demonstracji, na co dzień prezeska Fundacji Psie Nadzieje. - Ostatni raz byłam w cyrku jako 10-letnie dziecko. To było w Sępólnie. Z ciekawości poszłam zobaczyć, co się dzieje obok. Zobaczyłam konia z ranami, którego smarowano pastą do butów. Były też inne zwierzęta - przerażone, w okropnym stanie. Klown, którego poprosiłam o pomoc, zrugał mnie. Przeżyłam taki szok, że więcej progu cyrku nie przekroczyłam - wspomina pani Ewa.

Tresura w cyrku to nie jest szkolenie, jakie znamy, tresując psy metodą pozytywną. To jest tresura na zasadzie strachu i bólu zwierząt. Cyrk to nie jest niewinna rozrywka - Ewa Mejer, organizatorka demonstracji.

- Zwierzęta to żywe istoty, mają uczucia. Cyrk to męczarnia dla nich, wykorzystuje się je do osiągnięcia celów materialnych. Protestuję, bo chce to zmienić - mówi Amelia Banach, która włączyła się do protestu.

- Wydaje mi się, że ta świadomość, że cyrk to nie miejsce dla zwierząt dopiero kiełkuje. W szkole edukuje się dzieci i młodzież, by pomagać bezdomnym zwierzętom, organizowane są akcje dobroczynne, ale jeśli chodzi o problem wykorzystywania zwierząt do pokazów cyrkowych - nie, o tym się nie mówi - twierdzi Jolanta Orzłowska, emerytowana nauczycielka, obecna na sobotnim proteście.

Okaleczony Baloo
Właścicielom cyrku Vegas w 2016 roku społecznicy z Fundacji Viva w asyście policjantów odebrali niedźwiedzia brunatnego o imieniu Baloo, trzy żółwie i krokodyla nilowego. Sprawa trafiła do prokuratury. Ta przedstawiła właścicielom 12 zarzutów dotyczących znęcania się nad zwierzętami oraz naruszenia przepisów Unii Europejskiej, dotyczących ochrony gatunków dziko żyjących zwierząt w zakresie regulacji obrotu nimi.

– Niedźwiedź był trzymany w przyczepie lub na małym wybiegu. Nie miał zapewnionego odpowiedniego wyżywienia oraz opieki weterynaryjnej. Stwierdzono u niego m.in. choroby uzębienia i rany spowodowane uderzeniami łapami i głową o kraty. Równie źle odżywiane były pozostałe zwierzęta. W efekcie u krokodyla doszło do zmian kostnych, a jeden z żółwi miał rozmiękczony pancerz – mówił na łamach katowickiej Gazety Wyborczej Jacek Rzeszowski, prokurator rejonowy w Jastrzębiu-Zdroju.

Akt oskarżenia trafił do sądu. Odebrane zwierzęta zamieszkały w poznańskim zoo - tym samym, do którego kilka tygodni temu trafiło siedem tygrysów uratowanych z ciężarówki z polsko-białoruskiej granicy. Sprawa właścicieli Vegas wciąż jest w toku. Nie przyznają się do winy.

„Każdy ma wolny wybór”
W ostatnim czasie burmistrz sąsiedniego Kamienia Krajeńskiego na prośbę radnego Sebastiana Skai oficjalnie sprzeciwił się cyrkom z udziałem zwierząt i oświadczył, że gminnych gruntów na takie pokazy udostępniać nie będzie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że sępoleński występ Vegas odbywał się na prywatnym terenie.

Mimo manifestacji pod cyrkiem zainteresowanie występem było spore. Przychodzili rodzice z dziećmi, dziadkowie z wnukami. Ci, którzy wdali się w dyskusje z obrońcami zwierząt, twierdzili, że każdy ma wolny wybór. - Spodziewałam się tego - mówiła po proteście Ewa Mejer.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska