Zarówno Urząd Miejski w Sępólnie, jak i starostwo oraz urząd pracy, które mieszczą się w jednym budynku, wprowadziły pewne ograniczenia ponad pół roku temu. Interesanci do poszczególnych wydziałów przyjmowani są „na kartki z numerkiem”. Równocześnie może przebywać w danej jednostce nie więcej niż 8 interesantów. Po zmianach dotyczących pracy zdalnej urzędników, z perspektywy mieszkańca nic się nie zmienia.
Obsługa mieszkańców w UM Sępólno
- Dalej przyjmujemy interesantów na tych samych zasadach. Na miejscu zawsze będzie jedna osoba w każdym wydziale. Mieszkańcy mogą być obsługiwani na miejscu przy zachowaniu reżimów sanitarnych bez konieczności uprzedniego umawiania się telefonicznie – wyjaśnia burmistrz Waldemar Stupałkowki.
Zachęca jednak, by w miarę możliwości, załatwiać sprawy elektronicznie, mailowo lub telefonicznie.
Nie jest możliwe, by wszyscy - 32 urzędników - pracowali zdalnie, ponieważ większość programów do obsługi nie może być udostępnianych na prywatny sprzęt pracownika. Można mieć do nich dostęp tylko wewnątrz systemu magistratu przy odpowiednim zabezpieczeniu.
- Jest to dla nas niewątpliwie utrudnienie. Będzie rotacyjność, ale większość pracowników pozostanie przy pracy stacjonarnej. Chociażby w Urzędzie Stanu Cywilnego nie jest możliwe, by na przykład akt zgonu wydać zdalnie – mówi burmistrz.
Do budynku można wejść tylko wejściem głównym. Każda osoba musi mieć maseczkę, zdezynfekować dłonie i zachować przynajmniej dwumetrowy dystans od drugiej osoby. W bocznym wejściu ustawiona jest skrzynka podawcza, w której można pozostawić wnioski, podania, deklaracje czy zwrotne potwierdzenia odbioru pism do wszystkich trzech urzędów.
Z kolei Starostwo Powiatowe w Sępólnie w swoim komunikacie podało, że przed przybyciem mieszkańcy proszeni są o kontakt telefoniczny z sekretariatem (tel. 52-388-13-00) lub bezpośrednio z konkretnym wydziałem
- Ten kontakt będzie teraz trudniejszy, chociaż do wydziału komunikacji zawsze trzeba było się umówić. Zdarza się, że pracownicy z dnia na dzień są na kwarantannie czy izolacji, więc jeśli ustalimy harmonogram pracy, za chwilę może być zburzony – informuje starosta Jarosław Tadych.
Jak dodaje, urząd nie zamyka się, działa w tych samych godzinach, jednak w podwyższonym reżimie sanitarnym. - Proszę mieszkańców o cierpliwość i wyrozumiałość. Panie, które obsługują mieszkańców na parterze muszą się upewnić, czy dany petent może wejść.
