- Jestem bardzo zadowolony z takiego wyniku - mówi "Pomorskiej" Tadeusz Kowalski. - Sporo osób mówiło, że będzie w Tucholi druga tura. Tymczasem nie będziemy jej mieć. Uzyskałem o tysiąc głosów więcej niż moi kontrkandydaci razem wzięci. Te 56 proc. uznaję za dobry wynik. W mojej Małej Komorzy, z której się wywodzę, dostałem aż 90 proc. wszystkich głosów.
Burmistrz Kowalski mówi, że wygrał we wszystkich obwodach i tylko w Domu Pomocy Społecznej dostał pięć głosów, podczas gdy Krzysztof Szulczyk z PiS-u - 15. Burmistrz ocenia kampanię za brzydką i ciężką. Zgłosił już sprawę w Komendzie Powiatowej Policji w Tucholi w sprawie zniszczenia jego baneru wyborczego na przeciwko Szkoły Podstawowej nr 1.
- W noc wyborczą z soboty na niedzielę ktoś wyciął moje zdjęcie z tego baneru - relacjonuje burmistrz.
Wybory Samorządowe 2018 - Twój głos się liczy.