Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Żnina rozmawiał z mieszkańcami Gorzyc przez... Facebooka [zdjęcia, wideo]

(iwo)
- Gdzie jest burmistrz? - pytali wczoraj mieszkańcy Gorzyc. Fotorelacja ze spotkania.
- Gdzie jest burmistrz? - pytali wczoraj mieszkańcy Gorzyc. Fotorelacja ze spotkania. Iwona Góralczyk
- Gdzie jest burmistrz? - pytali wczoraj mieszkańcy Gorzyc. A Robert Luchowski odpowiedział na Facebooku: - Nie zostałem zaproszony.

Mieszkańcy tej pięknej wsi w zachodniej części gminy zgromadzili się wczoraj tłumnie w sali gimnastycznej miejscowej szkoły. To było kolejne spotkanie po tym, jak szefowa stowarzyszenia prowadzącego gorzycką placówkę dowiedziała się, że NSP może za chwilę nie mieć siedziby. Burmistrz wypowiedział bowiem umowę na nieruchomości będące własnością gminy.

Zawrzało nie tylko wśród rodziców. Wielu przedstawicieli wsi, także okolicznych, jest oburzonych.

Maria Błońska pokazywała wczoraj kronikę szkoły w Gorzycach. A w niej archiwalne zdjęcia. - To najstarsza szkoła w gminie. I ją chce się unicestwić?

Tym razem na spotkanie przybyła spora grupa radnych.

Ich wypowiedzi podsumował radny Dariusz Kaźmierczak: - Sławomir Kujawa, szef komisji oświaty, mówi, że nic nie wiedział o planach burmistrza? To ja bym w ogóle zrezygnował z tej funkcji.

Aleksandra Nowakowska apelowała, żeby radni nie byli zaskakiwani. - Bo teraz tak jest! My nie wiemy, co się w gminie może wydarzyć za tydzień. Tu nie ma rozmów z 21 radnymi. Tu się nie siada przy wspólnym stole, tylko decyzje podejmuje jednoosobowo.

Sołtys Dochanowa Andrzej Ziętek, przewodniczący komitetu obrony szkoły przekazał: - Jako rodzice byliśmy u pana burmistrza. Dziwił się, że do tej pory nie przyszły do niego pani Błońska i pani Nowak. Powiedział, że światełko w tunelu dla naszej szkoły jest, ale maleńkie.

/ Z sali rozległy się komentarze. Mężczyzna do swojej żony: - Uszczypnij mnie - powiedział. - Najpierw zabiera, teraz na kolanach mamy do niego iść, żeby łaskawie dał szansę?/

W odpowiedzi na taki komentarz burmistrza - o braku rozmów, a tym bardziej zarzucanym niezaproszeniu do Gorzyc, przedstawicielka stowarzyszenia - Zofia Maszudzińska, przyznała, że to nieprawda, bo sama była świadkiem rozmowy telefonicznej z sekretarką z biura burmistrza, i że Robert Luchowski został do Gorzyc zaproszony.

- Jak można mówić, że nie wiedział. Pani sekretarka zobowiązała się przekazać informację o naszym zaproszeniu - przyznała Z. Maszudzińska.

Tego samego wieczoru co w Gorzycach było zebranie sołeckie w Brzyskorzystwi. Nietrudno więc się domyślić, że burmistrz tam pojechał. - Tylko że w Gorzycach rozpoczęło się szybciej, o 17.30, zdążyłby więc i tu, i tu - mówią rodzice.

Nie pojawiła się też w Gorzycach oddelegowana do tematów oświatowych wiceburmistrz Halina Rosiak-Kozłowska.

Obecny natomiast na spotkaniu przewodniczący Rady Miejskiej w Żninie Grzegorz Koziełek usprawiedliwiał, że z przyczyn osobistych przybyć nie mogła.

Przewodniczący zachęcał do rozmów z burmistrzem.

- A dlaczego nie było ich przed wysłaniem pisma? - krzyczeli mieszkańcy.

Andrzej Ziętek, w imieniu komitetu, zaprosił mieszkańców do udziału w sesji Rady Miejskiej, która zaplanowana jest w piątek, 12 kwietnia.

Fragmenty wczorajszego spotkania w Gorzycach:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska