XI Międzynarodowy Festiwal Piosenki i Kultury Romów powinien odbyć się bez przeszkód w piątek i sobotę na stadionie. Ale impreza stała się kartą przetargową w konflikcie między klubem CKS "Zdrój"a ratuszem. O sprawie "Kujawska"pisała dość obszernie wczoraj. Zarząd klubu sportowego zabronił we wtorek organizacji festiwalu na stadionie. -
Nie mam nic przeciwko festiwalowi Romów
ale nie zgadzam się, żeby burmistrz Ciechocinka traktował klub sportowy po macoszemu - tłumaczył Janusz Matusiak, od poniedziałku nowy prezes CKS "Zdrój". - Dlaczego burmistrz nie zainteresował się, gdzie w czasie tej imprezy, a jest to w sumie pięć dni, będą ćwiczyć zawodnicy. Dlaczego jedynie w formie informacji powiadamia nas o organizowaniu festiwalu na stadionie, skoro prawnie mamy boiska w użyczeniu do 2009 roku. Dlaczego pomimo zaproszenia na poniedziałkowe zebranie sprawozdawczo-wyborcze klubu burmistrz nie przybywa, nie przysyła też w zastępstwie pracownika ratusza? - mówi Matusiak, który we wtorek tych odpowiedzi od burmistrza Leszka Dzierżewicza nie dostał, bo jak twierdzi nie mógł się z włodarzem miasta skontaktować.
Zarząd klubu CKS "Zdrój"dostał jednak pismo od burmistrza Dzierżewicza, w którym czytamy, iż... klub nie posiada tytułu prawnego do stadionu. Burmistrz wyjaśnia, że stadion dostał w 1979 r. w użyczenie klub CKS "Zdrój"przy Radzie Zakładowej ZZPSZ w P.P. "Uzdrowisko Ciechocinek". "Podmiot ten nie istnieje, a nieruchomość stanowi własność gminy miejskiej Ciechocinek. Obecnie działający CKS "Zdrój"nie nawiązał z gminą umowy (...)"- czytamy.
Maciej Bartoszek, członek zarządu CKS "Zdrój", niedawny trener ciechocińskiej drużyny, radny miejski w tej kadencji odpowiada: - Burmistrz wezwał nas do oddania stadionu bezprawnie. Decyzja Urzędu Wojewódzkiego z 1995 roku o niedopłatnym przejęciu przez miasto stadionu jasno mówi, iż nabycie własności nieruchomości przez gminę nie narusza praw osób trzecich. Czyli że umowa z klubem jest ważna. Zamierzamy zgłosić do prokuratury doniesienie o naruszeniu decyzji administracyjnej, zwrócimy się też do urzędu miasta o odszkodowanie za poniesione przez stowarzyszenie CKS straty - _nie kryje Bartoszek. Dziś o 17.00 na stadionie CKS "Zdrój"zwołał w trybie nadzwyczajnym walne zebranie. - _Skoro władze miasta nie chcą mieć klubu w Ciechocinku,
zastanawiamy się nad odwołaniem drużyny z rozgrywek
i oddaniem kluczy do obiektów na stadionie. Zdamy wszystko z zapisami protokołów, czego nie zrobiło miasto. Na stadion po prostu wtargnięto, pracownik Urzędu Miasta, pan Marek Modrzejewski nożycami do cięcia metalu zniszczył zabezpieczenia na, zresztą otwartej, bramie wjazdowej. Zawiadomiłem w tej sprawie policję - mówi M. Bartoszek.__
Wczoraj, podobnie jak we wtorek, burmistrz Leszek Dzierżewicz był dla "Kujawskiej"nieuchwytny. Wiceburmistrz Marek Ogrodowski nie chciał wypowiadać się w sprawie klubu i festiwalu, odsyłając do głównego burmistrza z komentarzem: - _Nie jestem rzecznikiem ratusza. _Marek Modrzejewski, inspektor ds. kultury i sportu w ratuszu wyjaśnił nam, iż dostał polecenie od burmistrza, by otworzyć bramę na stadion i umożliwić wjazd organizatorom festiwalu.
W Ciechocinku III-ligowa drużyna ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Szkoda tylko, że ci drudzy jasno i czytelnie nie określą, jak ma wyglądać miejski sport. Może teraz oni przejmą schedę po CKS "Zdrój"i pokażą co potrafią.
