
Grupa zajmująca się włamaniami do domów jednorodzinnych została rozpracowana przez policjantów z KWP w Bydgoszczy i Katowicach oraz KMP w Mysłowicach. Dwóch podejrzewanych mieszkańców Warszawy zostało zatrzymanych w stolicy, trzeci jest poszukiwany. Sprawcy mogli włamać się do kilkudziesięciu domów na terenie całego kraju, w tym w Bydgoszczy.

- Do włamań do domów i okazałych willi dochodziło od pewnego czasu, na terenie praktycznie całego kraju. Sprawcy najczęściej sugerując się wyglądem domu decydowali się na rabunek. Najczęściej wchodzili do willi od strony ogrodów, kradnąc pieniądze, biżuterię, a nawet ekskluzywne torebki - mówi podinsp. Monika Chlebicz, rzeczniczka Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.

Sposób działania sprawców oraz rodzaj utraconych przedmiotów pozwoliły na postawienie tezy, że włamań może dokonywać ta sama grupa osób. Nie mające pozornie nic ze sobą wspólnego włamania, na terenie całej Polski, zostały powiązane, a rozpracowaniem szajki zajęli się wspólnie policjanci z KWP w Bydgoszczy i Katowicach oraz KMP w Mysłowicach.

W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Okręgową w Bydgoszczy dotyczącego grupy przestępczej dokonującej włamań do domów jednorodzinnych na terenie naszego kraju, policjanci zatrzymali w Warszawie dwóch mężczyzn, mieszkańców stolicy.
- 32 i 38 latek usłyszeli prokuratorskie zarzuty dokonania włamań do dwóch domów w Bydgoszczy i Głogowie, gdzie straty wyniosły ok. 87 tys. złotych oraz usiłowania włamania do domu w Konstantynowie Łódzkim - informuje podinsp. Monika Chlebicz.