https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoscy radni: kto pracuje, a kto odpoczywa

Anna Stasiewicz [email protected] tel. 326 31 54
Najlepszym radnym tak spodobał się nasz ranking, że postanowili się wspólnie sfotografować. Od lewej: Jacek Bukowski, Roman Jasiakiewicz, Piotr Król
Najlepszym radnym tak spodobał się nasz ranking, że postanowili się wspólnie sfotografować. Od lewej: Jacek Bukowski, Roman Jasiakiewicz, Piotr Król Rada Miasta
Kto jest najbardziej aktywny przy składaniu interpelacji? Kto najczęściej opuszcza sesje? Aktywność podczas obecnej kadencji oceniają między innymi sami radni. My również postanowiliśmy przyznać plusy i minusy radnym za pracę.

Radni półmetek obecnej kadencji mają już za sobą. Do kolejnych wyborów zostało już niespełna 2 lata. To już dobry moment, żeby podsumować pracę naszych radnych.
Kilka tygodni pokazaliśmy majątki radnych, teraz czas ocenić ich aktywność.

Dieta piechotą nie chodzi

Dieta radnego wynosi obecnie 1236 złotych. Jednak już sprawując funkcję zastępcy przewodniczącego, można liczyć na kwotę 1854 złotych. Szef komisji zarobi zaś miesięcznie 2384 złote.

Jeszcze więcej ma tzw. prezydium rady, czyli jej przewodniczący i zastępcy. Zastępcy, a jest ich trzech, dostają 2517 złotych. Szef Rady Miasta dostaje dietę w wysokości 2649 złotych. A warto wspomnieć, że radni mają przecież jeszcze dodatkowe dochody: pracują zawodowo, mają emerytury czy renty.

Na dyżur. A po co?

Obowiązki radnych to przede wszystkim praca na komisjach czy sesjach oraz dyżury w swoich okręgach wyborczych. - Z tym ostatnim jest bardzo źle - ocenia Bogdan Dzakanowski, działacz społeczny i były radny. - U nas na osiedlu na dyżurach zjawia się tylko radny Stefan Pastuszewski. Mnie zdarzało się chodzić do mieszkańców, kiedy mieli jakiś problem, a obecni radni chyba o nas zapomnieli. Większość też nie udostępnia swoich telefonów czy maili. Boją się ludzi? - pyta z ironią Dzakanowski.

Zdaniem radnego Tadeusza Kondrusiewicza, to mieszkańcy nie chcą przychodzić na dyżury z radnymi. - Często zdarza się, że czeka na nas tylko przewodniczący rady osiedla albo zastajemy zamknięte drzwi - twierdzi.

Na sesje w kratkę

Radny zapewnia, że sam na dyżury mimo tego chodzi. Gorzej z sesjami. Sprawdziliśmy: Tadeusz Kondrusiewicz jest liderem, jeśli chodzi o nieobecności. Część absencji usprawiedliwił, część nie. Jeśli radny tego nie zrobi, musi liczyć się z uszczuploną dietą. W przypadku nieusprawiedliwionej nieobecności na komisji to 5 procent, na sesji - 10 procent.

Z protokołów biura Rady Miasta wynika, że radnego Tadeusza Kondrusiewicza nie było na 12 z 42 sesji. - To niemożliwe! - dziwi się radny. Po chwili jednak przyznaje: - Może byłem akurat na urlopie, zwolnieniu lekarskim czy służbowym wyjeździe. Kiedy tylko mogę, jestem na sesji - zapewnia radny.
Drugi na liście, Włodzisław Giziński, ma na koncie 8 nieobecności.

Koledzy oceniają kolegów

A jak jest z aktywnością radnych? O ocenę poprosiliśmy ich kolegów. Piotr Król, przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości, zastrzega od razu, że nie chce wymieniać z nazwisk jego zdaniem najgorszych radnych. - Niektórzy jednak sprawiają wrażenie, jakby w ogóle nie otwierali projektów uchwał - komentuje.

Ze wskazaniem najlepszych radny Król nie ma problemu. Żałuje, że może wymienić tylko 3 osoby, więc podaje nazwiska 4: - Szanuję pracę i zaangażowanie przewodniczącego Romana Jasiakiewicza, radnego Jacka Bukowskiego oraz moich klubowych kolegów: Marka Gralika i Stefana Pastuszewskiego.

Czytaj: Najbogatsi parlamentarzyści z regionu mogą spać spokojnie. Kto jest najzamożniejszy?

Zielone i czerwone kartki

Jacek Bukowski, przewodniczący Klubu Radnych SLD, w rewanżu wymienia Piotra Króla. Uzasadnienie: "za olbrzymi wkład pracy w działalność samorządową". Radny Bukowski przewodniczącego Jasiakiewicza ceni "za to, że mu się chce", a Ryszarda Zawiszewskiego (radny z najkrótszym stażem) "za to, że zdecydował się objąć mandat mimo swoich problemów zdrowotnych".

Czerwoną kartkę Jacek Bukowski wystawia zbiorowo klubowi Platformy Obywatelskiej. Uzasadnienie "za nieczytanie materiałów sesyjnych", a indywidualnie Grażynie Kufel i Michałowi Sztyblowi za "oszukanie swoich wyborców". Przypomnijmy, że obydwoje radnych dostało się do Rady Miasta z listy Miasta dla Pokoleń. Zarówno Kufel, jak i Sztybel zmienili klubowe barwy i przeszli do PO.

Interpelacje, jak poezja

Jednym z bardziej aktywnych radnych jest z pewnością Stefan Pastuszewski. W radzie, z krótką przerwą, od kilkunastu lat. Na niemal każdej sesji można liczyć na cięte komentarze radnego. Jego konik (jest przecież pisarzem i poetą) to zagadnienia związane z kulturą.

Pastuszewski na swoim koncie ma też wiele interpelacji. Ostatnio doczekały się nawet wydania w formie książki. Jej tytuł to "Samorządowa poezja interpelacyjna".

Na ostatniej sesji Stefan Pastuszewski pierwszy egzemplarz wydawnictwa otrzymał z rąk prezydenta Rafała Bruskiego.
- Cieszę się, że mamy prezydenta, który dokładnie czyta wszystkie interpelacje i który ceni słowo - skomentował radny.

A oto niektóre interpelacje Stefana Pastuszewskiego, które znalazły się w książce.
(7 września 2007)
- "Wzmagają się skargi, które zazwyczaj naocznie potwierdzam na bałagan i dewastacje na Osowej Górze"
(1 kwietnia 2011)
- "Po miłym, acz dość twórczym spotkaniu przy ul. Koronowskiej i wyjściu poza skorupę buchalteryjno-urzędniczego myślenia o mieście ośmielam się zaproponować długofalowy program ubogacenia przestrzeni miejskiej rzeźbami i innymi symboliczno-alegorycznymi atrakcjami (gadżetami).
(27 czerwca 2011)
- "Rozumiejąc pańską taktykę rozdzielenia problemów i odpowiedzialności na kompetentnych i-miejmy nadzieję-twórczych współpracowników nie obciążam Pańskiej głowy drobiazgami."
(4 lipca 2011)
- "Znów zawracam Panu głowę, ale tuszę, iż po urlopie jest ona mocniejsza".

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bartas

Dzkanowski to ten "polityk wielkiego formatu" co na oitwarciu trasy uniwersyteckiej w Mikołaja się przebrał i nawet głosu nie chiał zabrać .... Żenada, jak można cytować takiego klauna. Najpierw na konwencji PO siedzi wśród niebieskich baloników, a pote PiSowi włazi w dupę, byle do władzy. Nie ważne jak, byle do władzy, a oleju pod kopułą brakuje.

S
Sonik

Ja można promować takiego pajaca jak Dzakanowski? Współczuję pani redaktor takich preferencji. Cytowanie go to ryzyko, lepiej sprawdzić czy mówi prawdę. Czy pani redaktor chiało się to zrobić, znając życie zapewne nie.

t
trochę sie interesuję

Pani Stasiewicz, tak jak mąż, oby tylko rządzących nie pochwalić :) dobrze fachu nauczył :)  i faktycznie odnosząc się do wczesniejszego komentarza co Dzakanowski tu robi :) i czy sprawdziła Pani czy on mowi prawdę? często się z nią mija :) pewnie nie, ale co tam rzetelne dziennikarstwo :)

jak mi podyktują Ci, których lubie to tak napiszę, lepiej kierowac się sympatiami, bo wygodniej, być ponad tym nie da rady.

 

G
Gość
W dniu 11.10.2013 o 19:13, Bydgoszczanin napisał:

W dzisiejszym Fakcie piszą że przed Filharmonią Pomorskąbędzie remontowana fontanna.Koszt 2,5 miliona złotychpokryją Miejskie Wodociągi i Kanalizacji w Bydgoszczy.Znowuta łajza przygotuje nam ;podwyżki wody?Pomijam fakt że zadwa i pół miliona można zbudować nową fontannę.



Niedługo wybory więc kasa pewnie POtrzebna??

Rodzinka w wod.-kanie też ma ogromne POtrzeby.
B
Bydgoszczanin
W dniu 05.10.2013 o 10:25, Gość napisał:

W najblizszych wyborach, mam nadzieję, przegionimy tych z PO i MdP KonDoma a wraz z nimi niezatapialnego szefa wod.-kanu tego speca od źródlanej-przegotowanej najdrożeszej w kraju, w mieście na wodzie.Ciekawe jakie POdwyższki ,abonamenty znów wymyślą wkrótce, ze swoją koleżanką z Torunia, emerytką G.Ciemniak??Może K. Mikołajskiten z którym "ratowali" Zachem im POmoże a nam dorzuci kolejne POdwyżki za śmieci?

W dzisiejszym Fakcie piszą że przed Filharmonią Pomorską

będzie remontowana fontanna.Koszt 2,5 miliona złotych

pokryją Miejskie Wodociągi i Kanalizacji w Bydgoszczy.Znowu

ta łajza przygotuje nam ;podwyżki wody?Pomijam fakt że za

dwa i pół miliona można zbudować nową fontannę.

G
Gość
W najblizszych wyborach, mam nadzieję, przegionimy tych z PO i MdP KonDoma a wraz z nimi niezatapialnego szefa wod.-kanu tego speca od źródlanej-przegotowanej najdrożeszej w kraju, w mieście na wodzie.

Ciekawe jakie POdwyższki ,abonamenty znów wymyślą wkrótce, ze swoją koleżanką z Torunia, emerytką G.Ciemniak??
Może K. Mikołajskiten z którym "ratowali" Zachem im POmoże a nam dorzuci kolejne POdwyżki za śmieci?
o
oł maj gad

wciąż te same gęby od wielu lat ... Król tylko pyszczy, z Jarkiem to się nadaje idealnie, niech go Jaro do Sejmu wezmie, nie chce go, czy mieszkańcy nie chcą ... ? A Jasiakiewicz to niech na emeryturę idzie, jak to się stalo, że jeszcze wyplynął na powierzchnię i go w ogóle widać? Bukowski niech sobie za milionową dietę krawat kupi, życie spędził w tej radzie, coś innego jeszcze robi?

 

 

G
Gość
W dniu 24.09.2013 o 13:14, Gość napisał:

klub wzajemnej adoracji :) Jasiakiewicz wrócil do korzeni, a "prwdziwi Polacy" ba wiadomo, że najlepsi

przepraszam, prawdziwy Polak, bo jest jeden :) ten z lewej to polityk lewicowy średnio-starszego pokolenia :)

G
Gość

klub wzajemnej adoracji :) Jasiakiewicz wrócil do korzeni, a "prwdziwi Polacy" ba wiadomo, że najlepsi

A
Andrzej

Na zdjęciu widać upodobania polityczne pani redaktor :) bez zdjęcia też to można wysondować :) artykuł na zamówienie koalicji PiS i SLD ;)

J
Justyś

A pan Dzakanowski wypowiada się jako kto? ten który nie dostał się do tej rady? czy ten który zrobił maturę przy Dombrowiczu?

J
Justyś

A pan Dzakanowski wypowiada się tam jako kto? ten, który nie dostał się do tej rady mimo, że wisiał na każdym slupie i zrobił mature przy Dombrowiczu? I dziwne, że nikt z PO nie jest najlepszy.

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska