Tak apelowała do swoich kolegów jedna z uczennic przedwojennego gimnazjum kupieckiego, "przodka" Zespołu Szkół Handlowych, który kończy właśnie 90 lat. Wystarczy przekroczyć próg "handlówki", aby poczuć, że jest tu trochę inaczej niż zwykle. Widok jest niecodzienny - uczniowie i nauczyciele noszą tarcze! Zostały specjalnie przygotowane z okazji jubileuszu szkoły. Na ścianach przestronnego korytarza wiszą prace uczniów. To znak czasu, bo dziś Zespół Szkół Handlowych kształci nie tylko sprzedawców. Można tutaj uczyć się, np. na kierunku technik organizacji reklamy. Ewa Skonieczna, Sylwia Lewandowska i Tomek Lutowski we wrześniu rozpoczęli naukę w klasie o tym właśnie profilu. Dlaczego go wybrali? - Interesuję się reklamą, filmem. Wierzę, że po takiej szkole znajdę fajną pracę - mówi Ewa. W przypadku Sylwii i Tomka także najważniejsze były zainteresowania, ale brali również pod uwagę zdanie kolegów, którzy polecali im ZSH.
Młodzież ma właśnie zajęcia w pracowni sprzedaży, prowadzone przez Olgę Kwiatkowską, nauczycielkę. Uczniowie poznają tutaj m.in. metody sprzedaży, uczą się kontaktu z klientem. Wiedzę z tych dziedzin, dostosowaną oczywiście do ówczesnej rzeczywistości, zgłębiali ich poprzednicy sprzed 90 lat. Wtedy bowiem notuje się początki działalności "handlówki".
Zobacz też: II Liceum Ogólnokształcące świętuje 90. rocznicę nadania imienia Mikołaja Kopernika
- Na przełomie lat 1923 i 1924 Izba Przemysłowo-Handlowa powołuje Liceum Handlowe i oraz Miejską Szkołę Handlową - wyjaśnia Alina Mazur, obecna dyrektor ZSH. - Dało to początek szkole handlowej, jedynej tego typu placówce na Pomorzu. Gdy przeglądałam archiwa, udało mi się dotrzeć do informacji, że pierwszym dyrektorem był Abel Germann, a po nim Maria Kowalska.
Sprzedawca jak psycholog
W pamięci bydgoszczan utrwaliło się jednak nazwisko Józefa Witka, który funkcję dyrektora "handlówki" sprawował od 1929 aż do 1965 (z przerwą na lata okupacji). Ważnym momentem w historii szkoły był rok 1930 - wtedy zmieniła ona nazwę na Trzyklasową Miejską Szkołę Handlową, co w praktyce oznaczało, że młodzież mogła kształcić się nie tylko w dwuletniej szkole zawodowej, ale również uczyć się w zawodach o charakterze administracyjno-gospodarczym.
Młodzież poczytywała sobie za zaszczyt naukę w szkole i traktowała lekcje poważnie. "Dona" z II c gimnazjum kupieckiego w numerze szkolnego pisma "Nasze Myśli" z okresu listopad 1936 - styczeń 1937 tak pisała o wykonywaniu tego zawodu:
"Warunkiem najważniejszym dla sprzedającego jest, ażeby do każdego klienta, czy kupuje mniej czy więcej, albo też nie kupuje wcale, odnosił się z największą grzecznością, cierpliwością i uprzejmością. Każdy sprzedający musi być nawet psychologiem, aby wyczuć to, co dany klient ma zamiar kupić i ile on może na swoje kupno wydać gotówki, jaki towar będzie mu najwięcej odpowiadał i czy on faktycznie z tego co kupił będzie zadowolony (…)
Przeczytaj: "Biznes" pana dyrektora. Afera taśmowa w Toruniu
Po kolejnych przekształceniach szkoła funkcjonowała tuż przed wybuchem wojny jako Miejskie 4-klasowe Koedukacyjne Gimnazjum Kupieckie im. Stanisława Staszica. Po wojnie szkołę reaktywowano wraz z Miejskim Liceum Handlowym. Placówka wielokrotnie zmieniała nazwę jak i miejsce, m.in. mieściła się w Technikum Kolejowym Ministerstwa Kolei, przy ul. Królowej Jadwigi 25, Chwytowo 12 i 16, pl. Wolności 9, Świętojańskiej 20, Gajowej 98. Dopiero w 1974 roku na stałe siedzibą szkoły stał się budynek przy ul. Kaliskiej 10 na osiedlu Leśnym. Tu ZSH, wraz z przyłączonym do niej w 2007 roku Zespołem Szkół Odzieżowych, funkcjonuje do dziś.
Czas na wspomnienia
Kolejnym długoletnim dyrektorem był Zygmunt Grzesiak (1980-1998). Przez 9 lat (od 1998 do 2007 roku) dyrektorem szkoły był Jerzy Piłat. Po włączeniu "odzieżówki" obowiązki dyrektora przez rok pełnił Arkadiusz Walentyn. W 2008 roku stanowisko dyrektora objęła Alina Mazur. - Cieszę się, że odrodziła się "odzieżówka" - mówi. - W chwili, gdy ją przejmowaliśmy, było tam zaledwie kilka osób w ostatniej klasie. Teraz udało nam się przeprowadzić nabór do pierwszej klasy. Dbamy o rozwój szkoły. W tym roku uruchomiliśmy nowy kierunek - technik eksploatacji portów i terminali.
Większość absolwentów wspomina naukę w szkole z rozrzewnieniem. Jak pisze Krzysztof Kolanowski, który ZSH ukończył w 1997 roku, a dziś jest dyrektorem Centrum Informacyjnego dla Władz Lokalnych w Mołdawii, nauczyciele tej szkoły zaszczepili w nim pasję nauki języków. "I chyba właśnie dzięki temu zrealizowało się to, o czym marzyłem już wtedy: chciałem poznawać różne miejsca na ziemi, różne kraje - nie jako turysta, lecz po prostu w nich pożyć (...) współpracowaliśmy (...) ze Szkołą Handlową w Slangerup w Danii - (...) młodzi Duńczycy przyjeżdżali do Bydgoszczy, zaś my raz odwiedziliśmy ich w Danii.
Absolwenci "handlówki" będą mogli podzielić się wspomnieniami już w najbliższą sobotę. Tego dnia odbędą się uroczystości z okazji 90-urodzin szkoły. Rozpocznie je o godz. 10 msza św. w kościele pw. Zmartwychwstania Pańskiego przy ul. Wyszyńskiego 58. Następnie, o godz. 11.30 grono pedagogiczne, goście i młodzież spotkają się w Kinoteatrze przy ul. Dwernickiego 2. Absolwenci będą mieli jeszcze okazję poświętować od godz. 13.30 w swojej szkole przy ul. Kaliskiej 10.
Przygotowując artykuł korzystałam z materiałów udostępnionych przez szkołę.
Czytaj e-wydanie »
