Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło pod koniec sierpnia na odziale intensywnej terapii w bydgoskim Wojskowym Szpitalu Klicznym. Według ekspertów, których śledczy poprosili o zbadanie przyczyn wypadku, zawinił manometr. Doszło do niekontrolowanego wybuchu tlenu - mówi Janusz Kaczmarek, zastępca szefa Prokuratury Bydgoszcz - Północ
Według opinii biegłego powołanego w tej sprawie, doszło do nieszczęśliwego wypadku. Wszystkie respiratory z tego szpitala, które przy tej okazji zostały sprawdzone są sprawne i nie maja wad technicznych.