Chodzi o tzw. fanpage na Facebooku "Bydgoskie pedały". Stronę w ciągu dwóch dni "polubiło" około 600 osób. Można było na niej znaleźć zdjęcia osób o rzekomej orientacji seksualnej oraz odnośniki do ich stron profilowych.
Czytaj: Awantura o gender. Ruch Młodych zabrał głos
Interwencję w tej sprawie szybko podjęła młodzieżówka Janusza Palikota - Ruch Młodych oraz stowarzyszenie Lambda. Administratorzy Facebooka usunęli stronę, a do policji wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
- Po wpłynięciu do nas zawiadomienia sprawę badają policjanci z komendy miejskiej - mówi nadkom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
- Sprawdzają, jak można prawnie zakwalifikować wskazany czyn. Dopóki nie uda się tego kompletnie wyjaśnić, nie możemy mówić o tym, jaka odpowiedzialność ewentualnie grozi jego sprawcom - wyjaśnia.
Jeżeli policji uda się zebrać odpowiedni materiał dowodowy, to może się okazać, że czyn, którego dopuścili się autorzy strony, może mieć znamiona nawet kilku przestępstw. W grę może bowiem wchodzić np. znieważanie innej osoby publicznie, poniżanie oraz wywoływanie u niej uzasadnionego poczucia zagrożenia. Nie jest to jednak przesądzone.
Czytaj e-wydanie »