Zobacz wideo: Lista tradycyjnych potraw wigilijnych
Na wiosnę, gdy jak wszyscy maja nadzieję obostrzenia dla gastronomii zostaną zniesione, wielu ulubionych knajpek, kawiarni, restauracji czy pizzerii już na rynku nie będzie. Niektórzy właściciele zamknęli biznesy, by nie generować dodatkowych strat, inni odliczają każdy tydzień, w którym uda im się przetrwać bez gwarancji, że dociągną do następnego. Są i tacy, którzy próbują modyfikować działalność tak, by interes kręcił się dalej, a pracowników nie trzeba było zwalniać. Nastroje w branży są jednak złe, a perspektywy – jeszcze gorsze.
- Spalamy już nasze oszczędności bez nadziei na to, że je odzyskamy. Jeśli lockdown potrwa jeszcze dwa, trzy miesiące, po prostu „rzucimy ręcznik” – mówi współwłaściciel jednego z pubów w centrum Bydgoszczy.
Tych, co oszczędności mieli mniej, a ręcznik rzucili wcześniej, nie brakuje. Zobacz w naszej galerii:
