
- Myśleliśmy, że właściciel Zawiszy, pan Osuch, jest kosmitą, bo uważaliśmy, że to, co mówi, jest jak z kosmosu. A tu proszę: sprawdzają się jego przewidywania - dodawali kibice.

Powody do świętowania były ogromne.

Przemarszowi przyglądają się pracownicy sklepów. I hotelu „Pod Orłem”, którego jeden z pracowników też założył szalik drużyny. Ba! Nawet zakonnicy stojący obok kościoła klarysek dopingowali naszym.

Uczynił to w wielkim stylu. Chociaż były dwa momenty kryzysowe, to wyszedł z nich zwycięski, dlatego czapki z głów przed całą ekipą. Chapeau bas przed piłkarzami, całym sztabem trenerskim, ale przede wszystkim przed Anitą i Radosławem Osuchami. Ich pomysł na zespół spełnił się w stu procentach. Wdwa sezony wprowadzili zespół do T-Mobile Ekstraklasy, co innym nie udaje się czasem latami.