Dokładnie rok temu wojskowe przedsiębiorstwa remontowo- produkcyjne (w naszym regionie Wojskowe Zakłady Uzbrojenia z Grudziądza i Wojskowe Zakłady Lotnicze z Bydgoszczy) protestowały przeciwko rządowym planom włączenia ich do Grupy Bumar. W obronie zakładów protestowali parlamentarzyści bez względu na szyld partyjny, interweniowała wojewoda. Choć konsolidacja miała przynieść nowe miejsca pracy, to związkowcy obawiali się (i jak się okazuje - obawiają nadal), że wniesienie ich udziałów do Bumaru wyłącznie im zaszkodzi.
Zbrojrniówka do Bumaru?Minister Siemoniak odwiedził Bydgoszcz
Podczas niedawnego otwarcia wystawy lotniczej w bydgoskich WZL, "Pomorska" zapytała Tomasza Siemoniaka, ministra Obrony Narodowej, czy rząd wycofał się z planów włączenia naszej "zbrojeniówki" do Bumaru? Minister Siemoniak odpowiedział:" Jestem zwolennikiem ewolucyjnych, spokojnych działań w myśl zasady: po pierwsze - nie szkodzić".
- Jeśli zostaniemy włączeni do Bumaru, to nastąpi likwidacja naszych firm - obawia się Stefan Sulikowski NSZZ Pracowników Wojska przy WZU w Grudziądzu. - Jest w nas poczucie krzywdy, że rząd po cichu i bez konsultacji społecznych znowu dąży do włączenia nas do Bumaru. Kto odniesie z tego korzyść: my czy Bumar? Przecież oszacowano, że po przejęciu naszych przedsiębiorstw zasoby finansowe Bumaru wzrosną trzykrotnie. Dzięki komu? Dzięki nam! A co będziemy mieć w zamian? Zwolnienia i wyprzedaż gruntów i hal! Sytuacja w Bumarze nie jest stabilna, szczególnie po tzw. kontrakcie indyjskim. To z naszego majątku mają być pokrywane straty Bumaru?
Testy na prawo jazdy na płycie CD - pomożemy Ci zdobyć "prawko"
Związkowcy Wojskowych Zakładów Lotniczych w Bydgoszczy chcą oflagować zakład. - Proszę pokazać, które zakłady zyskały na włączeniu do Bumaru? Większość z naszych przedsiębiorstw jest w dobrej sytuacji finansowej, mamy kontrakty, zamówienia i inwestycje. Co nam może zaoferować Bumar? - pyta Maciej Ostrowski z NSZZ Pracowników Wojska przy WZL w Bydgoszczy.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców