https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po odwołaniu Piotra Kasprzaka, prezesa Nitro-Chemu. Rada nadzorcza "nie ma konieczności" tłumaczenia powodu

Maciej Czerniak
W ostatnich tygodniach pojawiały się informacje o bydgoskiej spółce w kontekście śledztwa prowadzonego przez warszawską prokuraturę
W ostatnich tygodniach pojawiały się informacje o bydgoskiej spółce w kontekście śledztwa prowadzonego przez warszawską prokuraturę Dariusz Bloch
Spółka oficjalnie potwierdza, że rada nadzorcza odwołała dotychczasowego szefa bydgoskiego zakładu produkującego trotyl. Jednocześnie nieznane są powody tej decyzji. Nieoficjalnie łączy się je z postępowaniem nadzorowanym przez prokuraturę

- 17 grudnia 2024 roku Rada Nadzorcza Zakładów Chemicznych „Nitro-Chem” S.A. odwołała Piotra Kasprzaka z funkcji Prezesa Zarządu - potwierdza Joanna Żarnowska, specjalista ds. marketingu i PR w bydgoskich zakładów Nitro-Chem.

Nieoficjalna informacja o zmianach w zarządzie spółki zbrojeniowej krążyła w mediach od wtorku 17 grudnia. O sprawie jako pierwszy poinformował portal Onet. Na stronie internetowej zakładów chemicznych nie można było znaleźć nazwiska Piotra Kasprzaka, za to w stopce "organy spółki" pojawiło się nazwisko Arkadiusza Miszuka jako pełniącego obowiązki prezesa zarządu.

Skąd ta zmiana? Dlaczego odwołano Kasprzaka z funkcji prezesa? Firma zdawkowo odnosi się do tej kwestii. - Decyzję w powyższym zakresie Rada Nadzorcza podejmuje bez konieczności jej uzasadnienia - odpowiada Joanna Żarnowska.

W listopadzie pojawiła się informacja o postępowaniu, prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Sprawa była opisywana pierwotnie w tekście Edyty Żemły i Piotra Wyrwała w Onecie. Jak ustaliliśmy, śledczy Wydziału ds. Wojskowych w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zabezpieczyli już 7 mln zł na majątku osób, które miały brać udział w przestępczym procederze.

Pytania o szczegóły tego postępowania skierowaliśmy do warszawskiej prokuratury. W odpowiedzi czytamy, że obecnie zarzuty w sprawie mają 22 osoby, łącznie podejrzewane o dokonanie 141 przestępstw. W gronie osób podejrzanych są byli członkowie zarządu Zakładów Chemicznych Nitro-Chem S.A. i funkcjonariusze oraz pracownicy Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia z siedzibą w Zielonce.

Na szkodę Nitro-Chemu?

- Większości podejrzanych przedstawiono zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Śledztwo ma charakter rozwojowy. Prokuratura systematycznie przedstawia zarzuty kolejnym osobom, a także uzupełnia zarzuty obecnym podejrzanym, w oparciu o gromadzony nowy materiał dowodowy - mówi prok. Piotr Skiba, rzecznik prasowy stołecznej prokuratury okręgowej.

Jak podkreśla, postępowanie ma charakter "wielowątkowy i wielotomowy", a jego przedmiotem są w szczególności: przestępstwa polegające na działaniu na szkodę Zakładów Chemicznych „Nitro-Chem” S.A. z siedzibą w Bydgoszczy oraz innych Spółek Skarbu Państwa, wystawianie i używanie poświadczających nieprawdę faktur, oszustwa, przestępstwa korupcyjne, przestępstwa przeciwko środowisku oraz przestępstwa karnoskarbowe.

- Jednym z wątków śledztwa są umowy zawarte pomiędzy Zakładami Chemicznymi „Nitro-Chem” S.A. z siedzibą w Bydgoszczy a Wojskowym Instytutem Technicznym Uzbrojenia z siedzibą w Zielonce na wykonanie pozornych usług badań naukowych na poligonach wojskowych, których faktycznym celem była utylizacja poprodukcyjnych odpadowych materiałów wybuchowych pochodzących ze Spółki Nitro-Chem poprzez ich detonację - dodaje prok. Skiba. - Wysadzeń dokonano na kilku poligonach wojskowych w kraju.

W latach 2017-2018 w ćwiczeniach poligonowych, w trakcie których dokonywano detonacji uczestniczyli żołnierze 6 Brygady Powietrzno-Desantowej z siedzibą w Krakowie.

"W toku śledztwa przesłuchano kilkuset świadków, w tym wielu żołnierzy 6 Brygady Powietrzno-Desantowej z siedzibą w Krakowie", czytamy też w odpowiedzi z prokuratury. Oprócz zabezpieczenia majątkowego, wobec większości podejrzanych zastosowano "środki zapobiegawcze, w tym poręczenia majątkowe w łącznej wysokości ponad 680 000 zł".

Pytania o prezesa

W tekście w Onecie ze sprawą jest wiązana osoba Piotra Kasprzaka, wcześniej jednego z szefów WITU, a później prezesa zarządu Nitro-Chemu. Już wcześniej otrzymaliśmy stanowisko spółki w tej sprawie.

- Spółka nie dysponuje dokumentami mówiącymi o tym, aby pan Piotr Kasprzak miał postawione zarzuty w przedmiotowej sprawie - odpowiadała Joanna Żarnowska.

Rzeczniczka bydgoskiej firmy przyznaje za to, że istotnie, w czasie wskazywanym przez Onet.pl Piotr Kasprzak pełnił funkcję Szefa Pionu Badawczego Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia.

- Spółka nie jest uprawniona do komentowania przebiegu toczącego się postępowania i prowadzonych w jego ramach czynności. Zakłady Chemiczne „Nitro-Chem” S.A. w powyższej sprawie współpracują z prokuraturą i organami ścigania - zaznacza Joanna Żarnowska. - Należy również podkreślić, że wszelkie działania spółki w zakresie produkcji prowadzone są zgodnie z obowiązującymi przepisami i normami, z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa i jakości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska