Tusk kontra... Rubik
Choć wczoraj występował w Bydgoszczy sam Piotr Rubik, salę bydgoskiej "Adrii" wypełniły tłumy członków i sympatyków PO z całego regionu. W rękach trzymali baloniki i listwy z plakatami co bardziej przedsiębiorczych kandydatów. Jedna z nich ubrała nawet swych fanów w koszulki z własną podobizną.
Niespodziewanie przed "Adrią" pojawiła się kilkunastoosobowa grupa działaczy młodzieżówki PiS z transparentami, na których wypisano niepochlebne dla PO hasła. Kilku rosłych działaczy PO próbowało zasłonić intruzów. Potem przybyły posiłki, rozwinięto słynny wielometrowy transparent bydgoskiej PO, który odizolował wrogą grupę.
Lider PO Donald Tusk wkroczył na salę witany owacją na stojąco. A potem ujawnił, że zna co najmniej kilkanaście miast naszego regionu, witając przybyłych z nich delegatów.
Żelazem w korupcję
- Dobrze wiedziałem, że z PiS należy rozmawiać tylko przy świadkach, bo stać je na każde kłamstwo - mówił Tusk nawiązując do swojej debaty z Jarosławem Kaczyńskim. Dzięki temu bowiem Polacy usłyszeli słowa prawdy, chociażby ile kosztuje podatników "tanie państwo" i obecna władza. Tusk zarzucił też PiS "stek oszczerstw" dotyczących programu ochrony zdrowia PO.
- Po to idziemy do wyborów, by każdy Polak, niezależnie ile zarabia, mógł liczyć na podstawowa opiekę medyczną. I to jest uroczyste zobowiązanie dla całej Polski - oświadczył. Lider PO nie krył też oburzenia wobec ujawnionych wczoraj przez szefa CBA dowodów przeciw byłej poseł Sawickiej. Podkreślił też, że PO wypali żelazem korupcję, a CBA nie zostanie rozwiązane.
Kto kryje posła
- A teraz przedstawimy naszą drużynę, ktora będzie walczyć o zwycięstwo - mówil europoseł PO Tadeusz Zwiefka. Prezentując kandydatów do Senatu lider toruńskiej listy PO Antoni Mężydło oskarżył liderów PiS, że kryją bydgoskiego posła Tomasza Markowskiego, który wyłudził z kancelarii Sejmu 140 tys. zł. Dostało się też ojcu Tadeuszowi Rydzykowi, który jak stwierdził m.in. mianuje ministrów, ambasadorów i... kujawsko-pomorskich wojewodów.