Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz jest gotowa na rewolucję

Rozmawiała Anna Stasiewicz [email protected] tel. 52 326 31 54
Grażyna Ciemniak: - Nie liczę, że od 1 lipca wszyscy zaczniemy segregować śmieci.
Grażyna Ciemniak: - Nie liczę, że od 1 lipca wszyscy zaczniemy segregować śmieci. Andrzej Muszyński
- Warunki do segregowania śmieci będą mieli wszyscy, nie widzę więc powodów, żeby tego nie robić - mówi Grażyna Ciemniak, zastępca prezydenta Bydgoszczy.

Rozmowa z Grażyną Ciemniak zastępcą prezydenta Bydgoszczy

- Czy miasto jest przygotowane na nowe prawo śmieciowe?
- Moim zdaniem tak. Do nowych przepisów przygotowujemy się już zresztą od ubiegłego roku. Ostatnia ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach została uchwalona w lipcu 2011 roku, a weszła w życie od stycznia 2012 roku. Na jej wdrożenie samorządy dostały czas do końca czerwca tego roku. My w ubiegłym roku podjęliśmy wszystkie uchwały, które są niezbędne do wdrażania nowego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, m.in. dotyczącą regulaminu czy stawek, w sumie było to 9 uchwał.
Do obowiązków prezydenta należy również ogłoszenie przetargu na odbiór śmieci. W Bydgoszczy zrobiliśmy to 21 marca. Miasto zostało podzielone na 9 sektorów i w każdym sektorze śmieci od właścicieli nieruchomości będzie odbierała firma, która wygra w danym sektorze. Każda firma spełniająca wymogi ministra ochrony środowiska, m.in. mająca odpowiedni sprzęt i gwarantująca jakość, będzie mogła wystartować do obsługi 9 sektorów albo 1. Na razie zbieramy oferty, jest na to 21 dni. Na razie trudno powiedzieć, ile firm się zgłosi. Powiem tylko, że w prowadzonym przez ratusz rejestrze firm odbierających odpady komunalne, mamy obecnie 36 firm.

- Czy zdążymy z przetargiem? Czas ucieka, a można się przecież spodziewać odwołań.
- Już jest wiele pytań, została złożona też skarga do Krajowej Izby Odwoławczej. My w każdym razie jako miasto zrobiliśmy wszystko, by jak najszybciej w Bydgoszczy wdrożyć nowy system gospodarowania odpadami. Jesteśmy w czołówce wśród miast.
Prawem oferentów jest zadawanie pytań czy też odwoływanie się. Ja jednak liczę, że w tym szaleństwie jest rozsądek. Zaplanowaliśmy sobie bowiem, że 17 czerwca firmy, które wygrają przetargi w poszczególnych sektorach, muszą być już fizycznie przygotowane: posiadać odpowiednią liczbę samochodów, pojemników, tak by system mógł bez przeszkód funkcjonować od 1 lipca.
Spodziewamy się, że przetarg uda się rozstrzygnąć być może pod koniec kwietnia albo na początku maja. W tej kwestii jestem optymistką, ale i realistką. Po przetargu oszacujemy wszystkie koszty i jeśli zajdzie taka potrzeba, skorygujemy stawki, które w tej chwili wynoszą 12,50 i 25 złotych. Kiedy to się stanie, nie chcę dziś deklarować.
- Twierdzi Pani, że miasto jest przygotowane. Ale czy przygotowania są również mieszkańcy?
- To pytanie przede wszystkim do mieszkańców, ale uważam,że ich wiedza jest dziś dużo większa niż miesiąc czy pół roku temu. W ubiegłym i w tym roku zorganizowałam razem z moimi współpracownikami w sumie sto spotkań z przedstawicielami różnych środowisk: m.in. spółdzielniami mieszkaniowymi, wspólnotami, radami osiedli, przedstawicielami hipermarketów, zarządcami cmentarzy, dyrektorami szkół. Nadal będziemy się spotykać z mieszkańcami. Planujemy dużą kampanię edukacyjno-informacyjną. Przygotowaliśmy też specjalne ulotki o nowych zasadach gospodarowania odpadami z hasłem "Segregujesz zyskujesz".

- Czy łatwo będzie przekonać mieszkańców do tego, by segregowali śmieci?
- Zachęcam mieszkańców do segregowania odpadów, wtedy opłata za śmieci będzie dwukrotnie mniejsza. Warunki do segregowania śmieci będą mieli wszyscy, nie widzę więc powodów, żeby tego nie robić. Będą specjalne pojemniki do selektywnej zbiórki odpadów. Prawdopodobnie w tych samych miejscach, gdzie teraz są zwykłe, po 1 lipca będzie ich jednak kilka, a nie jeden, jak obecnie. W Bydgoszczy przyjęliśmy system, że szkło będziemy wrzucać do zielonych pojemników lub worków, papier, tworzywa sztuczne, metale do żółtych, odpady zielone do brązowych pojemników lub worków, zaś odpady zmieszane do szarych. Każda firma, która wygra w danym sektorze, będzie musiała zapewnić mieszkańcom pojemniki i ich lokalizację, by mogli śmieci segregować. Po segregowane odpady firma będzie przyjeżdżała nie rzadziej niż co 28 dni. Firma będzie też musiała ustalić z właścicielem nieruchomości harmonogram wywozu. Nam zależy, by w tej całej rewolucji śmieciowej zmienić tylko to, co jest niezbędne, by gospodarka odpadami komunalnymi w mieście była zgodna z obowiązującym prawem i spełnić wymogi, które przyjęliśmy jako członek Unii Europejskiej.

Każdy system polega na dojrzałości mieszkańców, stąd ta duża kampania edukacyjna, która ma pokazać, że warto segregować śmieci. Że odpady poddajemy recyklingowi, bo każda gmina musi wykazać, że więcej niż teraz odpadów będzie segregowanych. Do 2020 roku musimy ten poziom podnieść o 50 procent. Do tego czasu musimy sukcesywnie ograniczać ilość odpadów biodegradowalnych na wysypiskach. W Polsce prawie 80 procent odpadów jest składowanych właśnie na wysypiskach, w krajach zachodnich od 2 do 8 procent. To pokazuje, ile mamy do zrobienia. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że od 1 lipca nagle wszyscy nie zaczną segregować śmieci. Będziemy się starać przekonywać mieszkańców, że warto.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska