Dr Katarzyna P - R. jeszcze do niedawna była adiunktem w Zakładzie Polityki Zrównoważonego Rozwoju wydziału humanistycznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Ostatnio pojawiło się podejrzenie, że jej monografia habilitacyjna - "Etyczny wymiar wartości jednostkowo-wspólnotowych we współczesnych koncepcjach społeczno-polityczno-ekonomicznych" może okazać się plagiatem.
Przeczytaj również: Prace magisterskie i licencjackie nie są sprawdzane przez Plagiat.pl
- Kiedy dostaliśmy informację o podejrzeniu zaistnienia plagiatu, sprawa została przekazana do rzecznika dyscyplinarnego uczelni - wyjaśnia Tomasz Zieliński, rzecznik prasowy UKW. Rzecznik dyscyplinarny jest na uczelni odpowiednikiem "prokuratora". To jego zadaniem jest zbadanie sprawy, a następnie jeśli podejrzenia zostaną potwierdzone, przekazanie jej do uczelnianej komisji. - Rzecznik po zapoznaniu się ze sprawą pani doktor stwierdził, że rzeczywiście istnieje podejrzenie plagiatu - potwierdził Zieliński. Sprawa więc została przekazana do zbadania uczelnianej komisji.
Przeczytaj również: Plagiator z UMK ukarany
Jak poinformował nas Zieliński, dr Katarzyna P.-R. nie jest już pracownikiem uczelni.
Przypomnijmy - jeszcze niedawno było głośno o prof. Mirosławie Krajewskim, również z UKW, który w swojej pracy wykorzystał obszerne fragmenty z książki nieżyjącego historyka.
Udostępnij