Zobacz wideo: Uwaga piesi! Mandat za telefon na pasach
Mefisto ma nieco ponad rok.
- Trafił do nas ze schroniska w grudniu. Jest płochliwy. Wystraszył się podczas spaceru ok. 6 rano i nie udało mi się go dogonić - opowiada zmartwiony pan Krzysztof.
Mały Mefisto z Bartodziejów sam w lesie?
Mefisto to pies mały wśród średnich. Ma może 30-40 cm wysokości.
- Ma tatuaż na uchu "T10" - dodaje pan Krzysztof.
Jest młody i jeszcze dość dziki w zachowaniu. - To znaczy taki nieokrzesany, płochliwy, ale nie jest do ludzi agresywny. Bardziej do psów, jeśli już - opowiada właściciel. - Szukamy go od rana. Po godzinie 7 wdziano go na osiedlu Leśnym.
Jak się okazuje Mefisto to pies bardzo podobny do tego, którego przy Armii Krajowej na wjeździe do Bydgoszczy widziała dziś rano ok. godz. 9 nasza Czytelniczka.
Czy zaginiony Mefisto to pies, którego Czytelniczka rano widziała jadąc do Bydgoszczy z Osielska?
Zgłosiła, że jadąc od Osielska do Bydgoszczy widziała skaczącego przy drodze krajowej nr 5 psa. Niewykluczone, że był przywiązany do drzewa lub jakiegoś palika, albo po prostu smycz się zahaczyła. - Tak mniej więcej jakieś 100-200 metrów za światłami przy Zamczysku - mówi. - Zgłosiłam to straży miejskiej.
Zgadza się też to, że Mefisto uciekł razem ze smyczą i mógł się gdzieś zahaczyć.
- Byliśmy na miejscu, ale, kiedy patrol tam dotarł psa już nie było - podkreślał dyżurny. - Funkcjonariusze przeszli kawałek szukając zwierzęcia, ale żadnego tam nie było.
Może Mefisto ruszył dalej? Może w kierunku Osielska? Może w kierunku Myślęcinka? A może na Zamczysko? Jeśli to był on.
Ktokolwiek widział Mefista?
Jest pewne, że pan Krzysztof robi wszystko, by znaleźć go. Jeśli ktokolwiek widział psa ze zdjęć, może w okolicy, której pisaliśmy, albo gdziekolwiek indziej, to właściciel prosi o pilny kontakt: 514 498 155.
Ranking "Perspektyw" bydgoskich liceów"
