50-letni mieszkaniec Bydgoszczy przykuł się do słupa sygnalizacji świetlnej w pobliżu Komendy Miejskiej Policji. Na miejsce przyjechała policja oraz straż pożarna.
Jak informuje Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego bydgoskiej policji, to nie pierwszy raz, kiedy bydgoszczanin manifestuje w ten sposób. Mężczyzna jest prawdopodobnie chory na nowotwór. Jakiś czas temu zwolniono go z pracy. Wcześniej przykuł się do słupa między innymi przed siedzibą Komendy Wojewódzkiej Policji.
Na miejsce zdarzenia przyjechała straż pożarna, policja oraz karetka pogotowia.
Skoro nie rozumiesz ,że to rząd jest odpowiedzialny na jakoś zycia obywateli ,to lepiej siedż cicho.
POlska jest państwem prawa buszu,czyli kto przy władzy,kto ma silniejszą pozycję ten ma rację.Reszta nie radzi sobie sama ,niech umiera pod płotem .Władzy jestesmy potrzebni raz na cztery lata, podczas wyborów.
a
anty-troll
W dniu 05.04.2010 o 10:14, Gość napisał:
A wszystko to PO to, by żyło się lepie ! Macie POprawni obywatele to na co zasłużyliście. Zastanówcie się PO co głosowaliście na ekipę Donalda Tuska !
Co to ma do rzeczy?
G
Gość
Jak słyszę .że Polska to państwo prawa to mi się niedobrze robi!
G
Gość
A wszystko to PO to, by żyło się lepie ! Macie POprawni obywatele to na co zasłużyliście. Zastanówcie się PO co głosowaliście na ekipę Donalda Tuska !
G
Gość
To przykre i chore że w ,,państwie prawa,,trzeba uciekać się do takich metod manifestacji!!!!W tym DZIKIM kraju musi ktoś zginąć albo nie wiem jeszcze co żeby ktoś zwrócił uwagę na problem jednostki i NIESPRAWIEDLIWOŚĆ!!!A żeby dowiedzieć się prawdy trzeba być bogatym i upartym jak rodzina Olewników!!!
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl