Kiedyś ta ulica była jedną ładniejszych w mieście, tętniącą życiem, pełną eleganckich butików. Z roku na rok coraz jest jednak coraz bardziej opuszczona, a kamienice niszczeją i straszą. Tymczasem ulice w centrach dużych miast tętnią życiem. Na przykład organizuje się tam pchle targi.
- Kiedy studiowałam i mieszkałam w Berlinie, urodziłam córkę - opowiada Kasia Gębarowska, fotografka. - Nie miałam problemu, żeby za grosze, na bieżąco kompletować jej maleńką garderobę. Niemcy na pchlich targach wyprzedają wszystko, także wyposażenie mieszkania też nie było dla mnie problemem.
Mydło i powidło
Warszawa ma targ na Kole, w Poznaniu starociami handluje się w pomieszczeniach po Starej Rzeźni, w Gdańsku, podczas Jarmarku Dominikańskiego, przez cały sierpień starówka zamienia się w jeden wielki targ staroci.
Urzędnicy bydgoskiego wydziału promocji mają pomysł, jak ożywić ulicę Długą. - Chcielibyśmy, żeby w Bydgoszczy takim miejscem z pchlim targiem staroci stała się ulica Długa. Żeby był to takie miejsce dla hobbystów zbierających rzeczy "z duszą“ - tłumaczy Słowińska. - Dajemy bydgoszczanom do dyspozycji miejsca na Długiej. Kramy na razie będą stały wzdłuż ściany biblioteki. Obok stoi nasz tramwaj, w którym można wypić kawę i kupić pamiątkę z Bydgoszczy - mówi Ewa Słowińska.
By postawić stoisko przy Długiej, trzeba zdobyć pozwolenie z zarządu dróg i zapłacić 25 zł brutto za dzień. - Poza tym stragan, który zamierza się postawić, musi być estetyczny - mówi nam Ewa Słowińska, zastępca dyrektora wydziału promocji miasta do spraw kongresu i konferencji UM w Bydgoszczy. - Kram z miodem jest wzorcowy.
Rodzinne czwartki
W wakacje wydział promocji przygotował specjalne atrakcje, które na bydgoszczan będą czekały w czwartki.
- Program rodzinne czwartki na Długiej miał ruszyć już jakiś czas temu, ale pogoda popsuła nam szyki - zdradza Słowińska. - Mamy nadzieję, że z czasem będzie się do nas zgłaszać więcej chętnych ze straganami. Policja włączyła się do naszej akcji i będzie przeprowadzać lekcje bezpieczeństwa dla dzieci. Oby tylko pogoda dopisała i mieszkańcy miasta zechcieli przyjść do nas na Długa. Niech ta ulica odżyje - kończy Słowińska.