Do porozumienia doszło podczas wczorajszego posiedzenia komisji gospodarki przestrzennej. Po niemal godzinnej, pełnej wzajemnych żalów, a momentami nawet ostrej dyskusji ratusz ostatecznie się zgodził wyłączyć z negocjacji Miejską Komisję Urbanistyczno-Architektoniczną. Przedstawiciele firmy Parking Polska zarzucali jej wcześniej brak kompetencji i obwiniali za opóźnienie.
Czytaj też: Parking przy ul. Pod Blankami: Inwestorowi puszczają już nerwy
Inwestora zmodyfikuje natomiast swoją ostatnią koncepcję (prezentowaliśmy ją wczoraj - przyp. red.) tak, aby architektura nowego parkingu zdecydowanie bardziej nawiązywała do otoczenia. Zadbać o to ma również miejski konserwator zabytków i architekt miasta.
- Porozumienie na pewno przyspieszy całą sprawę, a do tego nie odbiera miastu prawa do ostatecznej decyzji - zapewnia Stefan Markowski, zastępca prezydenta Bydgoszczy. Podkreśla, że ratusz nie wyda zgody na budowę, jeśli projekt nie spełni architektonicznych oczekiwań urzędników.
- W tej sytuacji w ciągu dwóch, trzech miesięcy naniesiemy poprawki i przedstawimy ostateczny projekt. Jeśli tym razem wszystko pójdzie dobrze, to budowa może ruszyć jeszcze w tym roku - dodaje Zbigniew Barłóg, prezes spółki Parking Polska.
Przypomnijmy, że wielopoziomowy parking przy ulicy Pod Blankami miał być gotowy już w ubiegłym roku. Tak zakładała umowa sprzedaży działki, którą spółka Parking Polska kupiła w 2010 roku od miasta. Zdaniem MKUA problemem był sam projekt. - Jego kolejne koncepcje zakładały budowę monstrualnego i monotematycznego obiektu, który nie pasował do miejscowej zabudowy - tłumaczy przewodniczący komisji Michał Holka.
Czytaj e-wydanie »