Oszustem okazał się 26-letni bydgoszczanin.
We wtorek powiadomił policjantów z bydgoskiego Błonia, że w nocy z poniedziałku na wtorek skradziono mu samochód. Renault trafic miał zniknąć z posesji przy ul. Grunwaldzkiej. Wart był 40 tys. zł. Gorzej, że auto pochodziło z wypożyczalni w Szczecinie.
Czytaj też: Bydgoszcz. Policjanci rozbili szajkę samochodziarzy [wideo]
Podejrzenia policjantów wzbudziły niektóre fakty, sprawa zajęli się więc kryminalni z komendy miejskiej. Bardzo szybko okazało się, że przestępstwo jest wymyślone.
26-latek sprzedał samochód nieustalonym mężczyznom. Zgarnął pieniądze, bo chciał łatwo się wzbogacić. Sprzedawca cudzego auta szybko został zatrzymany, noc z wtorku na środę spędził w areszcie.
Usłyszy zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie i przywłaszczenia mienia. Grozi mu za to do 5 lat wiezienia. Śledczy ustalają, do kogo trafił samochód.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"