Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz straci olimpijską kwalifikację?

Kazimierz Fiut
Mateusz Polaczyk musi udowodnić na torze, że to jemu należy się wyjazd na IO do Rio
Mateusz Polaczyk musi udowodnić na torze, że to jemu należy się wyjazd na IO do Rio Archiwum
Mateusz Polaczyk, kajakarz górski Zawiszy Bydgoszcz, typowany przez ekspertów do olimpijskiego złota, może do Rio de Janeiro w ogóle nie pojechać. W mistrzostwach Europy nie wszedł nawet do finału.

Kajakarz Zawiszy przed rokiem na olimpijskim torze pod Londynem wywalczył tytuł wicemistrza świata, a przy tym kwalifikację dla kraju na igrzyska do Rio. W tym sezonie miał potwierdzić jedynie mistrzowską dyspozycję. Jak na razie nie wygląda to jednak najlepiej.

Przegrywa z Okręglakiem

W czterech dotychczas rozegranych eliminacjach krajowych trzykrotnie przegrywał z Maciejem Okręglakiem. W miniony weekend podczas mistrzostw Europy w Liptowskim Mikulaszu ponownie jego konkurent okazał się od niego lepszy. Okręglak, jako jedyny z trójki biało-czerwonych, awansował do finału i to z pierwszego miejsca (do decydującej rozgrywki z półfinału kwalifikowało się 10 czołowych kajakarzy).

Na 13. pozycji uplasował się Dariusz Popiela, zaś na 19. był Polaczyk. Wicemistrz świata przepłynął slalom z najlepszym czasem, lecz zaliczył aż 6 pkt. karnych. W finale Okręglak zajął ostatecznie 8. miejsce, zaliczając również 6 pkt.

Prezes się martwi

- Bardzo obawiam się o Mateusza, który popełnia zbyt dużo błędów. Może się okazać, że do Rio pojedzie Okręglak. O wszystkim zadecyduje wynik ostatnich zawodów, które rozegrane zostaną pod koniec maja, także w Liptowskim Mikulaszu - wyjaśnia zatroskany Waldemar Keister, prezes Stowarzyszenia Kajakowego CWZS Zawisza.

Kanadyjkarze lepiej

Polaczyk wraz z Popielą i Okręglakiem rywalizowali również w drużynie. Niestety, i tutaj, Polacy spisali się poniżej oczekiwań. Na pierwszym pomiarze czasu były nadzieje na medal (najlepszy czas), lecz później było już tylko gorzej. Zakończyło się trzynastą pozycją, a do czasu doliczono 106 pkt. karnych.

W ME startowała również Joanna Mędoń, siostra Mateusza. Kajakarka Zawiszy zakończyła swój udział na eliminacjach, zaś drużyna nią w składzie zajęła 9. pozycję.

Znacznie lepiej spisali się polscy kanadyjkarze. W rywalizacji drużynowej 3xC1 i 3xC2 sięgnęli po srebrne krążki. Indywidualnie w C1 Grzegorz Hartwig zajął 7. miejsce, zaś na 5. pozycji zameldowała się dwójka braci Brzezińskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska