Wysoka temperatura i brak deszczu już dają się we znaki strażakom. Odebrali dzisiaj kilkanaście wezwań do ugaszenia ognia na terenie miasta. Przy ulicach: Bołtuciej, Ujejskiego, Smukalskiej oraz Nakielskiej ogniem zajęły się trawy. Natomiast na Miedzyniu w okolicach ulicy Kłosowej zapaliło się runo leśne.
- To jest dla nas pracowity dzień. Niestety kolejny raz okazuje się, że żadne komunikaty straży o zagrożeniu pożarowym nie skutkują - komentuje starszy ogniomistrz Grzegorz Kruszczyński, oficer dyżurny bydgoskiej Straży Pożarnej.
W kilku przypadkach przy zabezpieczaniu miejsca pożaru pomagali strażakom policjanci: - Jeżeli zostanie ujęty sprawca podpaleń, to grozi mu grzywna w wysokości 500 zł - tłumaczy Sławomir Ruge z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Natomiast, jeśli czym zostanie zakwalifikowany jako złamanie ustawy o ochronie przyrody, to zatrzymany musi liczyć się z karą aresztu, bądź grzywny nawet do 5000 zł. Wszystko zależy od kwalifikacji czynu.
W tej chwili trwa akcja gaszenia płonących traw nad jeziorem w podbydgoskim Borównie. O interwencjach strażaków w naszym mieście i regionie będziemy informować na bieżąco.