Schronisko przy ul. Fordońskiej latem "gościło" około 150 mężczyzn. Ostatnie ataki zimy sprawiły, że w placówce przebywa codziennie około 230 osób.
Przeczytaj także:Nocka wśród bydgoskich bezdomnych. Jak żyją?
- Miejsca dla nikogo nie zabraknie - zapewnia Maciej Zabielski, kierujący Centrum Pomocy dla Bezdomnych Mężczyzn. - Wprawdzie już dawno nie mamy miejsc w pokojach, na łóżkach, ale noclegi dla kolejnych osób organizujemy na materacach, pod kocami, w świetlicy. Jeśli zajdzie potrzeba, będziemy kłaść następnych panów nawet na posłaniach na korytarzach.
W schronisku dla kobiet i dzieci, przy ul. Polanka, miejsca w pokojach jeszcze są.
Czytaj e-wydanie »