https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz widzą stolicą metropolii

Roman Laudański
W przyszłym podziale metropolitalnym kraju Bydgoszcz z Toruniem ma stanowić tzw. duopole.
W przyszłym podziale metropolitalnym kraju Bydgoszcz z Toruniem ma stanowić tzw. duopole. Jarosław Pruss
Rząd wyznaczył kryteria wskazywania stolic przyszłych metropolii. Bydgoszcz - w przeciwieństwie do Torunia je spełnia. Ale rząd nie wskazał Bydgoszczy jako stolicy.

W przyszłym podziale metropolitalnym kraju Bydgoszcz z Toruniem ma stanowić tzw. duopole. W całym kraju ma powstać dziesięć metropolii. Jedna z nich - u nas. W dziewięciu przypadkach rząd wskazał konkretne miasta, które będą stolicami metropolii. W naszym przypadku tego nie zrobił. Dlaczego - pytają parlamentarzyści, radni i działacze z najróżniejszych stowarzyszeń.

Metropolia Bydgoszcz - Toruń. Egoizmy rujnują dobre sąsiedztwo?

A jeśli Czytelnicy zapytają, po co te metropolie, to spieszymy donieść, że m.in. razem mamy się rozwijać i wydawać pieniądze na ważne inwestycje. Tylko ciągle nie wiadomo, dlaczego Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego nie odważyła się wskazać, które z tych dwóch miast spełnia - wyznaczone przez rząd! - kryteria metropolitalne. A przecież pani minister taka wiedzę mieć musi, ponieważ to jej eksperci wymyślili model metropolii, który ma zacząć obowiązywać od 2030 roku.

Dlatego posłowie z okręgu nr 4 oraz Parlamentarny Zespół Miłośników Ziemi Bydgoskiej wspierany przez Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska po raz kolejny poprosili minister Bieńkowską o odpowiedzi m.in. na pytanie: czy przygotowywane jest utworzenie metropolii bydgosko-toruńskiej zamiast bydgoskiej, na dodatek bez wskazywania miasta pełniącego rolę stolicy? Pytań jest więcej, wątpliwości również, dlatego wczoraj parlamentarzyści z różnych opcji politycznych poinformowali o wspólnej - ponad podziałami partyjnymi - inicjatywie dotyczącej m.in. walki o stolicę przyszłej metropolii.

Bydgoszcz i Toruń mają być razem!

Radny Tomasz Latos (PiS) zachęcał rząd, żeby zdobył się na decyzję dla dobra naszego regionu i lokalnej współpracy. Poseł Jarosław Katulski (PO), chociaż nieobecny na wczorajszym spotkaniu, to przesłał pismo, w którym postuluje "o uznanie Bydgoszczy stolicą przyszłej metropolii".

- Mamy obowiązek pytania o jasne przesłanki takich, a nie innych decyzji - wskazywała poseł Anna Bańkowska (SLD). - A kiedy o to pytamy, w Warszawie mówią o wkładaniu kija w mrowisko. Mieli odwagę przy Śląsku wskazać na Katowice, a w Trójmieście na Gdańsk, to dlaczego zabrakło odwagi przy Bydgoszczy? Odwlekanie decyzji będzie zaogniało wzajemne animozje i powodowało następne.

- Teraz, dla uniknięcia przyszłych sporów, należy rozstrzygnąć sprawę stolicy - apelował poseł Tomasz Latos (PiS).

Bydgoszcz, jako stolicę przyszłej metropolii wskazuje również Jarosław Katulski, poseł PO. Wtóruje mu partyjna koleżanka - Iwona Kozłowska.
Poseł Kosma Złotowski (PiS) wyliczał po kolei rządowe kryteria, które spełnia Bydgoszcz, a nie Toruń. I pytał: skoro Bydgoszcz je spełnia, to dlaczego minister się jednoznacznie nie wypowiedziała? A poseł Łukasz Krupa (Ruch Palikota) przypomniał, że nasze województwo ze stolicą samorządową w Toruniu zajmuje jedno z ostatnich miejsc w rozwoju gospodarczym kraju. I to powinien być argument za zmianą stolicy na Bydgoszcz!

Rząd zdecydował: metropolia Bydgoszczy z Toruniem, czyli duopol

Komentarz autora:

W 1998 roku potrzeba było m.in. społecznych protestów pod Sejmem (słynne "budziki" przywiezione tam przez bydgoszczan), żeby powstało województwo w obecnym kształcie. Ale to nie protesty rozstrzygnęły spory, a wzajemne lobbowanie u władz. Mamy "powtórkę z rozrywki"?

Gdzie, Państwa zdaniem, powinna być stolica metropolii? Zapraszamy do dyskusji na naszym forum.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Komentarze 127

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

123
"W przekroju województw w porównaniu do 2008 roku w 4 województwach wystąpił realny spadek PKB na 1 mieszkańca – od 0,3% w województwie opolskim do 1,3% w województwie kujawsko-pomorskim, a w pozostałych województwach odnotowano realny wzrost PKB na 1 mieszkańca."
Po prostu próba uczynienia z niewielkiego Torunia lidera regionu i konia pociągowego dla całego regionu była wielkim błędem.Ciekawe jak wyglądałyby dzisiaj wyniki PKB całej Polski, gdyby w każdym województwie rządowe inwestycje pomijały największe miasta, gdyby np. autostrady budowało się 50 km od Poznania, Łodzi, Wrocławia czy Gdańska? Jakie byłoby PKB Polski gdyby we wszystkich województwach na raz testowano dwuwładzę czy jakieś bipole, powierzając rozdział ogromnych środków unijnych politykom z zakompleksionych, średnich miasteczek? Może warto się zastanowić czy gra obliczona na dołowania Bydgoszczy jest po prostu korzystna dla województwa oraz kraju? Może warto zrobić czysty, ekonomiczny rachunek zysków i strat z poziomu całego województwa, porównać się do innych?
D
DeGie
Bydgoszcz spełnia kryteria, Toruń ich nie spełnia.

Wszystko więc jasne.
d
do pastuszka z kujaw
zelazny ,to ty masz ale łeb bosy antku z krowiego mostku,zrób sobie zdjecie na osiołku i wyslij do przyjaciółki to ci przejdzie,,,,tylko metropolia bydgoska,bez torunskiego wrzoda i pasozyta

Taaa jasne Tak sobie tyfusku tłumacz. I tak zostaniecie wrobieni w metropolie z Toruniem, a decyzja o tym już dawno temu zapadła gdzieś tam na górze, gdzie nie sięga twój wzrok zapluty, bydłoski karzełku
m
metropolia bydgoska
Czy ty smierdzący bucu bydgoski piszesz to bedąc schlanym?
Bydłoszcz moze jedynie byc miastem satelickim Torunia. Pozostałe ewentualne mrzonki wybij sobie z tego bydgoskiego zasranego łaba.

zelazny ,to ty masz ale łeb bosy antku z krowiego mostku,zrób sobie zdjecie na osiołku i wyslij do przyjaciółki to ci przejdzie,,,,tylko metropolia bydgoska,bez torunskiego wrzoda i pasozyta
ż
żelazny
Czy ty smierdzący bucu bydgoski piszesz to bedąc schlanym?
Bydłoszcz moze jedynie byc miastem satelickim Torunia. Pozostałe ewentualne mrzonki wybij sobie z tego bydgoskiego zasranego łaba.
b
bydgoszczanin
Szanowna Redakcjo;
pod zamieszczonym na waszych łamach artykułem zawierającym wywiad z Panem Wyrowińskim dodanie swojej opinii w postaci komentarza na forum jest niemożliwe, czyżby była to tylko jakaś drobna usterka techniczna, czy też może jednak... próba uniemożliwienia dyskusji na temat metropolii? Sprawdzałem kilkukrotnie, pod wszystkimi innymi artykułami kliknięcie w okienko "Dodaj swój komentarz" umożliwia natychmiastową łączność z forum, natomiast w tym jednym jedynym artykule jest to niewykonalne, bo powoduje jedynie pojawienie się odmowy dostępu do forum.
Czy my, czytelnicy Gazety, możemy prosić o sprawdzenie tego faktu i odblokowanie dostępu do forum? Tymczasem, z uwagi na brak możliwości wpisania mojej poniższej uwagi bezpośrednio pod artykułem dotyczącym wywiadu, pozwalam sobie uczynić to w niniejszym wątku.

Uff, przyznam, że jak czyta się takiego typu wywiad, to aż przysłowiowy nóż się w kieszeni otwiera.
Bo przepraszam, ale za kogo ten pan Wyrowiński się uważa? Po co on zgrywa takiego ważniaka, kreuje się
na zbawcę tego województwa i w ogóle wyraża się jakby był wyrocznią w sprawie metropolii, skoro przy okazji
pozwala sobie na podawanie faktów nieprawdziwych, wręcz FAŁSZYWYCH?!
Przecież w tym wywiadzie aż roi się od wielu niedomówień, tzw. "naciągania rzeczywistości" dla swoich celów,
dla udowodnienia swoich tez, półprawd - jak i ZWYKŁYCH KŁAMSTW również! Oj, Gazeto, Gazeto - czyżby to był
kolejny artykuł publikowany na polityczne zamówienie? Wszakże doskonale waszej redakcji jest wiadome obecne
stanowisko, już nie tylko bydgoskiej społeczności, ale i także władz miasta, dotyczące kwestii przyszłej
metropolii, spodziewać się więc należy, że takie odgrzewanie tematu ma na celu jedynie stwarzanie wciąż
atmosfery rzekomych dyskusji, konsultacji, debat - krótko mówiąc, sprawianie wrażenia, iż stworzenie
tzw. duopolu już jest faktem dokonanym, a trwające dysputy dotyczą już tylko i wyłącznie podziału władzy
w tym tworze, rozdziale pieniędzy, oceny wspólnych korzyści, itd...
A tymczasem jest to przecież zwykła bujda na resorach! Nic jeszcze w tej kwestii postanowione nie zostało,
sprawa jest wciąż otwarta, jako że dokument Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, czyli KPZK 2030, jest li tylko
zwykłą przymiarką do dalszych ustaleń, jak i również - co najważniejsze - jest dopiero "wstępniakiem" do
dyskusji naprawdę wiążących, w tym rzecz jasna sejmowych debat, z całym związanym z tym faktem proceduralnym procesem
decyzyjnym - czytanie projektu uchwały, debaty, a potem jeszcze (lub nieco wcześniej, tego jeszcze nie
wiadomo) nastąpić musi rzecz KLUCZOWA, mianowicie, głosowanie na ten temat w radach poszczególnych samorządów,
mających w myśl założeń przystąpić do obszaru metropolii.
I tu jest całe sedno sprawy, bowiem BEZ AKCEPTACJI RADY MIASTA BYDGOSZCZY żadnej metropolii nie będzie! Nawet w ogóle,
jeżeli taka właśnie byłaby wola jej większości! A to dlatego, że w myśl przepisów UE absolutnie żadne takowe
rozwiązanie nie może być społeczności lokalnej odgórnie w sposób polityczny narzucane - stworzenie metropolii
może nastąpić tylko z woli i ZA ZGODĄ zainteresowanego miasta!!! Oczywiście tylko takiego, które spełnia odpowiednie,
ustalone w przepisach Unii kryteria.
A które z miast naszego regionu je spełnia?
TYLKO BYDGOSZCZ! Miasto Toruń może się tylko do Bydgoszczy przyłączyć, zwiększając oczywiście w ten sposób potencjał
takiej metropolii, ale czy może dyktować swoje warunki, skoro samo szans na to nie ma?

A tymczasem co w tej kwestii obserwujemy? Otóż, mamy ciągle do czynienia z narzucaniem Bydgoszczy rozwiązania, którego
to miasto nie chce, na które się NIE GODZI, MAJĄC KU TEMU PEŁNE PRAWO!
W naszym regionie stworzyła się w tej sprawie sytuacja wręcz patologiczna - oczywiste fakty stawia się na głowie,
zakłamuje się rzeczywistość dla osiągnięcia celu, jakim jest udział Torunia w przyszłej metropolii na zasadach
równorzędności (ten duopol właśnie), na którą to opcję społeczność i władze Bydgoszczy się nie zgadzają - i nigdy
nie zgodzą! Politycy toruńscy, rzecz jasna pan Wyrowiński także, doskonale o tym wiedzą, próbują zatem forsować
korzystną dla swego miasta wersję na wszystkich możliwych płaszczyznach (lobbując w Warszawie i we władzach PO),
stwarzając przy tej okazji wrażenie - o czym wcześniej wspomniałem - że Toruń wciąż "jest w grze", że polski rząd
jest "całym serce za", itd...
A TO NIEPRAWDA!
Droga Gazeto, wasza redakcja prosiła o głosy w dyskusji, więc pozwolę sobie na koniec wymienić tzw. "pryncypia",
- rzecz jasna w odniesieniu do powyższego wywiadu - bez których, co jest w Bydgoszczy już aż nadto oczywiste,
w ogóle o jakiejkolwiek metropolii nawet mowy być nie może.

Otóż;
Po pierwsze - pan senator był łaskaw powiedzieć, iż sprawa stołeczności jest sprawą drugorzedną..?
Wobec tego, odpowiedź każdego rozsądnego i kochającego swoje miasto bydgoszczanina jest jednoznaczna - BZDURA!
Bzdura totalna, jako że właśnie to jest dla Bydgoszczy sprawą PODSTAWOWĄ i KLUCZOWĄ! Mało tego - fakt wyraźnego
ustanowienia Bydgoszczy jako miasta centralnego w przyszłej metropolii nie powinno być żadną łaską, to jest
aż do bólu oczywiste i podważanie takiego rozwiązania prowadzi natychmiast do zaniechania jakichkolwiek sensownych
rozmów na linii B-T. Bo stawianie świata na głowie dla zaspokojenia aspiracji średniej wielkości miasta jakim jest
Toruń, a pragnącego dokonać tego TYLKO DZIĘKI BYDGOSZCZY, żadnego zdroworozsądkowo myślącego polityka w ogóle nie
interesuje. Tak sądzić mogą tylko megalomańsko nastawieni do swego miasta politykierzy toruńscy, poruszający dla
osiągnięcia swego celu dosłownie "niebo i ziemię", ale niestety nie licząc się ze zdaniem nikogo, kto tylko ma
czelność wytknąć im bezsens takowych kalkulacji, jak i również zwykłą prywatę. To zwykły skandal...
Krótko mówiąc, sprawa jest nad wyraz jasna - jeśli Toruń chce być razem z Bydgoszczą w przyszłej metropolii, to
nic prostszego jak tylko NATYCHMIAST zaznaczyć, że miastem centralnym, zgodnie zresztą z logiką i W OGÓLE Z SENSEM
IDEI METROPOLITALNOŚCI W EUROPIE, będzie Bydgoszcz i od razu jakiekolwiek rozmowy będą merytoryczne, właściwe i zgodne
z wszelkimi zasadami uczciwej współpracy. Jeśli natomiast Toruń wciąż będzie tkwił w tym swoim uporczywie podtrzymywanym
przekonaniu, że jest rónorzędnym partnerem dla dużo większej Bydgoszczy, to żadnej zgody między politykami obu miast
nigdy nie będzie! Panie Wyrowiński, przecież już w samym łonie waszej partii na ten temat zgody nie ma, więc ten wasz
upór doprowadzić może tylko do destrukcji - I TO NIEPRAWDA, ŻE WINNA BĘDZIE BYDGOSZCZ. Winny będzie Toruń, a w dodatku
sam najwięcej na tym straci... Dlatego, bo;

Po drugie - są tylko dwie możliwe opcje przyszłej metropolii - wariant pierwszy to Metropolia Bydgoska bez Torunia oraz
wariant drugi, to Metropolia B-T, ale z Bydgoszczą w roli miasta sieciowego i... INNYCH OPCJI JUŻ NIE MA! Skończcie
więc wreszcie z tymi mrzonkami o równorzędnym duopolu, bo to się niestety będzie wiązać z poważnymi protestami ze
strony organizacji i stowarzyszeń bydgoskich, gdyby jednak tak chore rozwiązanie ktoś w Warszawie nadal odważał się
kontynuować, co więcej, nawet z ewentualnym złożeniem oficjalnej skargi w UE włącznie, na co wielu z działaczy już jest w razie
czego zdecydowanych, jako że determinacji w tej społeczności nie brakuje. Tak, to nie żarty, właśnie tak stać się może,
jeśli nadal w tej kwestii królować będzie politykierstwo i "zawracający Wisłę kijem" lobbing torunian w rządzie i we
władzach PO. Więc co, sądzić by należało, że ktoś w W-wie będzie chciał "umierać za Toruń"? Wolne żarty. Tak się nie
stanie, jeśli zatem strona toruńska nadal będzie zwlekać z tak prostym i oczywistym gestem, jakim jest wyznaczenie
Bydgoszczy jako miasta wiodącego we WSPÓLNEJ metropolii, to skończyć się to może tym, że toruńscy politycy obudzą się
kiedyś z ręką w nocniku, bo proszę pamiętać, iż - POWSTANIE W PRZYSZŁOŚCI SAMODZIELNEJ METROPOLII BYDGOSKIEJ WCALE
NIE JEST NIEMOŻLIWE!
Tak, tak, politykom toruńskim ku przestrodze należałoby wyraźnie przypomnieć, że taki wariant jest całkiem realny!
A może on nastąpić szybciej niż ktokolwiek z nich się spodziewa. Niechże się więc obudzą i zaprzestaną w końcu tych
swoich głupich gierek, bo może się okazać, że politycy bydgoscy także potrafią zadbać o swoje i wywalczyć coś, co
już zupełnie Toruniowi na rękę nie będzie, mianowicie to, że znajdzie się on całkowicie poza jakąkolwiek metropolią,
gdyż podczas sejmowych debat notowania rządzącej partii mogą już być tak niskie, że ryzyko kolejnych protestów
spowoduje zupełny brak zainteresowania tą sprawą tzw. "maszynek do głosowania", czyli całego szeregu posłów, dla
któych miasto Toruń wcale żadnym pępkiem świata nie jest! Panie senatorze, to tylko wam się tak wydaje, że wasze
miasto jest takie wyjątkowe, szczególne, kochane, itd.... Powinniście zatem bacznie przyglądać się rozwojowi nastrojów
w Bydgoszczy, bo póki co większość z nas jest za tym wariantem drugim - za metropolią wspólną (po drobnej korekcie granic
rzecz jasna, bo przecież w powiecie nakielskim mieszka już co najmniej 35-40% bydgoszczan, którzy się tam pobudowali, a
mieliby niby znaleźć się poza tą strefą - to zresztą kolejny skandal, który obecnie w Warszawie jest "odkręcany"), ale
co się stanie, gdy wasze drażniące nas "podchody" spowodują odwrócenie się od tej koncepcji i zapragnięcie samodzielnej
MB, o którą walczą działacze SMB oraz TMMB? Przypominam - TO JEST BARDZO REALNE!

Po trzecie - Wasza Redakcja zatytułowała ów wywiad: "Metropolia bydgoska, toruńska czy duopol?" Czy mamy zatem rozumieć,
że istnieje w ogóle coś takiego jak koncepcja Metropolii Toruńskiej? Czy czasem w swych prowokacjach nie posuwacie się
za daleko? Mam na myśli oczywiście "prowokację" sensu stricte publicystyczną, dla pobudzenia zainteresowania i skłonienia
do szerszej dyskusji, a nie w celu wywoływania napięć, ale jednak... czy to nie za duże "przegięcie"? Bo proszę wreszcie
zrozumieć, że w Bydgoszczy ta sprawa jest naprawdę niezwykle ważna, wręcz żywotna, i raczej nikt w tym względzie zbytnio
skory do żartów nie jest, a takie stwierdzenia mimo wszystko jednak mocno radykalizują nasze poglądy. A my nie chcemy do
mieszkańców Torunia się uprzedzać! Proszę o tym pamiętać, iż bydgoszczanie naprawdę czują się już tym wszystkim mocno
podrażnieni, jako że okazywane nam dotychczas lekceważenie bez wpływu na nasze nastroje nie pozostało.

I po czwarte - Pan Wyrowiński raczył użyć stwierdzenia, iż powstanie duopolu Bydgoszcz-Toruń jest dla władz PO sprawą
oczywistą. Otóż, spieszę wyjaśnić, że niestety tutaj ten pan nie tylko bardzo się myli, ale wręcz w sposób arogancki kłamie!
Bo to jawna nieprawda. Najwyższe władze wcale zbyt dużej uwagi jeszcze temu zagadnieniu nie poświęcały, zaś zawarte w KPZK
zapisy wcale nie są żadnym "wyrazem", ale jedynie opracowywaną koncepcją - i tyle. A jak przyjdzie co do czego, to dopiero
wtedy się okaże ile wart jest podszyty krętactwem i matactwami toruński lobbing podczas konstruowania tegoż dokumentu.
Ale przypominam - decydujące znaczenie będzie miało głosowanie Rady Miejskiej Bydgoszczy, a znając osobiście kilku radnych
już wiem, że żadna koncepcja NIEPRZEWIDUJĄCA WIODĄCEJ ROLI BYDGOSZCZY w jakimkolwiek wariancie metropolii absolutnie nie
przejdzie!
Politykom toruńskim radziłbym więc więcej powściągliwości, przyjęcie wreszcie do wiadomości faktu, że ich miasto nie jest
centrum wszechświata oraz zrozumienia tego, iż ich upór w walce o rzecz NIEMOŻLIWĄ doprowadzi tylko do osiągnięcia skutku
odwrotnego od zamierzonego. Niech wreszcie porzucą te marzycielskie bujanie w obłokach i sny o potędze w sytuacji, w której
wcale na wygranej pozycji nie stoją, bo skończy się to tym, że Toruń straci podwójnie - i finansowo i prestiżowo.
Drodzy torunianie, pamiętajcie, iż my, normalni przeciętni bydgoszczanie, rzeczywiście chcielibyśmy być razem z wami w jednym
wspólnym Dwumieście, ale niestety nie na zasadzie "tego gorszego", traktowanego z wyższością i politowaniem, w dodatku w sytuacji,
gdy sami jesteśmy jednak dużo więksi, bogatsi i wcale nie mniej od was "odpowiedzialni", zaradni, "ukulturalnieni", itd, co już
od wielu lat nam się wmawia. Bo my mamy już tego szczerze dość!

I taki to jest mój głos w tej dyskusji, droga Gazeto.
Pozdrowienia
Stały czytelnik
n
net
PRACA w internecie poprzez klikanie w reklamy.
Nie są to duże pieniądze na początku ale sposób jest sprawdzony i pewny.
[email protected]
w
weri
Odezwał sie największy debli z Bydłoszczy,niejaki bylu.
Człowiek który jest wieloletnim pensjonariuszem szpitala psychicznego w Swieciu.
Wracaj bylu do swojego chorego świata, wszak sam mówiłeś,ze w Swieciu czujesz sie jak u siebie w domu.

Odezwał się żelazny zakuty łeb. Banana ci nie dali dzisiaj i się pogorszyło? Po co ty prymitywie w ogóle się odzywasz. Kompromitujesz nie tylko siebie bo i tak nie ma co ale też normalnych ludzi. Widać, że BYLU ci przeszkadza bo mówi prawdę a ciebie marny pajacu stać tylko na bluzganie. No i co ty kmiocie z tym Świeciem, widać głodnemu chleb na myśli. Goń się prostalu.
ż
żelazny
Odezwał sie największy debli z Bydłoszczy,niejaki bylu.
Człowiek który jest wieloletnim pensjonariuszem szpitala psychicznego w Swieciu.
Wracaj bylu do swojego chorego świata, wszak sam mówiłeś,ze w Swieciu czujesz sie jak u siebie w domu.
B
BYLU
Kto lgnie? Nie pochlebiaj sobie tyfusie. Ja mam w du*ie Bydgoszcz, cała moja rodzina i wszyscy znajomi. Nie znam osobiscie nikogo z Torunia, kto chciałby sie w jakikolwiek sposób wiązać z tyfusami. To są gierki tylko i wyłącznie polityczne. Mnie jako zwykłego mieszkańca guzik obchodzi ta zasrana metropolia bo i tak nic z tego nie będę miał, skorzystają ci na górze. Twórzcie ją sobie z Białymi Błotami i Złąwsią Wielką czy tam innym Szubinem jak tak bardzo chcecie. To będzie potęga na miarę Europy, nie ma to tamto... I wtedy Bydgoszcz będzie mogła znów wrócić do swojego ulubionego zajęcia, czyli dojenia małych miasteczek i wsi, tak jak to było za komuny. Tęskno wam za tamtymi czasami co?

Spokojnie, nie histeryzuj tak. Prawda jest taka, że Toruń lgnie do Bydgoszczy i dzieje się to przede wszystkim za sprawą toruńskich polityków, którzy mają wybujałe, chore ambicje, zupełnie odbiegające od obiektywnej rzeczywistości. Jednakże nie tylko. Chodzi też, a może przede wszystkim, o kasę. Nie jest tajemnicą, że Toruń jest potężnie zadłużony i potencjalnej kasy szuka w metropolii. Metoda miałaby być podobna jak w województwie, czyli doić dla siebie kosztem innych. Tak to niestety wygląda. Nie ma się zatem czemu dziwić, że Bydgoszcz nie chce takiego sąsiada w swojej metropolii. Bydgoszcz ma prawo do swojej metropolii, ponieważ spełnia wymagane, określone przez Unię wymagania. Bydgoszcz też nie ma obowiązku zapraszać do metropolii Torunia, tym bardziej, że jest to sprzeczne z definicją metropolii jako takiej. Wymyśla się zatem jakiś niezrozumiały, irracjonalny duopol, który miałby funkcjonować tylko w naszym regionie, na rzecz leczenia kompleksów niektórych polityków i dojenia Bydgoszczy z kasy. To jest fair? Czy ktoś normalny godziłby się wpuścić do swojego domu pazernego sąsiada po to, żeby ten mu się tam szarogęsił i doił jego pieniądze? Przecież to jest chore! Na to zgody nie ma i nie będzie, ponieważ jesteśmy członkiem UE, a tam "polskich przekrętów" nie da się zalegalizować. Rozumiem Twoje zdenerwowanie, nikt nie lubi aby jego miasto było tak postrzegane. Niestety ale taką opinię o Toruniu wyrabiają niektórzy Wasi politycy, którzy tym samym krzywdzą uczciwych mieszkańców swojego miasta oraz jego wizerunek.
w
wuja
Kto lgnie? Nie pochlebiaj sobie tyfusie. Ja mam w du*ie Bydgoszcz, cała moja rodzina i wszyscy znajomi. Nie znam osobiscie nikogo z Torunia, kto chciałby sie w jakikolwiek sposób wiązać z tyfusami. To są gierki tylko i wyłącznie polityczne. Mnie jako zwykłego mieszkańca guzik obchodzi ta zasrana metropolia bo i tak nic z tego nie będę miał, skorzystają ci na górze. Twórzcie ją sobie z Białymi Błotami i Złąwsią Wielką czy tam innym Szubinem jak tak bardzo chcecie. To będzie potęga na miarę Europy, nie ma to tamto... I wtedy Bydgoszcz będzie mogła znów wrócić do swojego ulubionego zajęcia, czyli dojenia małych miasteczek i wsi, tak jak to było za komuny. Tęskno wam za tamtymi czasami co?

gdyby wszyscy w toruniewku byli tacy jak to to bydgoszcz wreszcie by sie pozbyła wstretnego krzyzackiego miasteczka i by była miastem jak wiekszosc duzych miast w polsce wolna od krzyzaków.tylko metropolia bydgoska bez rydzykowa
g
gość
Czy wy toruńskie fałszywe i podstępne dranie nie możecie się zwyczajnie odczepić od Bydgoszczy? Tak was ta Bydgoszcz wkurza tak denerwuje tak jej macie dość TO DLACZEGO TAK DO BYDGOSZCZY LGNIECIE!!!! Jesteście podłym, fałszywym, zepsutym i zakompleksionym siołem z naleciałościami waszych i kochanych przez was przodków czyli krzyżaków, ktorzy mordowali i palili Polaków i polskie miasta. To było dawno ale to prawda. A wy hołubicie te zbrodnie i z lubością się z tym zakonem diabła utożsamiacie. Nie dziwcie się zatem, że nikt nie chce mieć niczego wspólnego z wami. Idźcie na swoje i nie pchajcie się tam gdzie was zwyczajnie nie chcą.

Kto lgnie? Nie pochlebiaj sobie tyfusie. Ja mam w du*ie Bydgoszcz, cała moja rodzina i wszyscy znajomi. Nie znam osobiscie nikogo z Torunia, kto chciałby sie w jakikolwiek sposób wiązać z tyfusami. To są gierki tylko i wyłącznie polityczne. Mnie jako zwykłego mieszkańca guzik obchodzi ta zasrana metropolia bo i tak nic z tego nie będę miał, skorzystają ci na górze. Twórzcie ją sobie z Białymi Błotami i Złąwsią Wielką czy tam innym Szubinem jak tak bardzo chcecie. To będzie potęga na miarę Europy, nie ma to tamto... I wtedy Bydgoszcz będzie mogła znów wrócić do swojego ulubionego zajęcia, czyli dojenia małych miasteczek i wsi, tak jak to było za komuny. Tęskno wam za tamtymi czasami co?
M
Mrocza bedzie walczyć
Wielki Zespół Peisni i Tanca z Mroczy jest przeciwko podziałowi na Polskę A i AB.Nie dzielmy Bydgoszczy.
Dość imperializmu Amerykanskiego.
Metropolia tylko z Mroczą,żaden Inowrocław.
a
alex
tutaj nie chodzi o stolice metropoli ,bo to jest dla kazdego logiczne ze bydgoszcz,tutaj chodzi tylko aby niedopuscic do tego aby w metropoli bydgoskiej znalazł sie krzyzacki torun,zobaczcie sami torunianie beda lizac tyłki aby w metropoli bydgoskiej sie znalezc,bo dla nich to ostatnia deska ratunku , tak sa po uszy zadłuzeni,jak kazdy widzi zadne z najwiekszych miast w polsce nie chce miec nic wspólnego z krzyzackim toruniem.w metropoli bydgoskiej chetnie znajdą sie POLSKIE miasta takie jak,inowrocław,swiecie,solec,szubin,barcin,łabiszyn,koronowo,nakło,znin,sepólno i wiele b.woj torunskiego
G
Graudenz
W Waszym województwie. Grudziądz w takim pseudowojewództwie nie chce być i tyle. Ostatnia reforma administracyjna to kpina z historii. Sztuczne połączenia dwóch różnych historycznie regionów Kujaw i Pomorza.
TAK DLA REFERENDUM W SPRAWIE ODŁĄCZENIA POMORSKIEGO MIASTA GRUDZIĄDZA OD kujawsko-pomorskiego
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska