https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz: Wyżyny B1 walczą o przestrzeń

Agata Kozicka [email protected] tel. (52) 326 31 83
Listy z podpisami zebranymi w 8 godzin w sobotę i niedzielę
Listy z podpisami zebranymi w 8 godzin w sobotę i niedzielę Fot. Organizatorzy protestu
W osiem godzin udało się zebrać ponad tysiąc podpisów. Już wczoraj złożyli je wraz z petycją w kancelarii prezydenta miasta. Mieszkańcy Wyżyn B1 nie chcą wieżowca w miejscu miasteczka rowerowego przy ul. Ogrody. Spółdzielnia "Budowlani" chce rozmawiać.

Inicjatywa jest zupełnie oddolna. - Jak to na osiedlu, rozmawia się z sąsiadami w sklepie, na spacerze z psem, w windzie - mówi Krzysztof Karaszewski, jeden z inicjatorów protestu. - I tak od pewnego czasu słyszało się, że coś chcą postawić między basenem a ulicą Ogrody, tam gdzie teraz jest pawilon usługowo-handlowy i miasteczko rowerowe.

Kilku sąsiadów postanowiło sprawdzić, czy rzeczywiście Spółdzielnia Mieszkaniowa "Budowlani" - właściciel tego terenu - planuje tam inwestycję.

- Okazało się, że tak. Dalej sprawdziliśmy, że otrzymała już warunki zabudowy - tłumaczy Karaszewski. - Wedle tego dokumentu spółdzielnia mogłaby wybudować tutaj budynek nawet do wysokości 12 pięter.

To jednak nie znaczy, że aż taki tu powstanie. - Zdajemy sobie z tego sprawę, ale wolimy interweniować już teraz, zanim będzie za późno - dodaje Karaszewski. Czego obawia się przynajmniej 1064 mieszkańców głównie Wyżyn B1, którzy z imienia i nazwiska podpisali się pod protestem przeciwko planowanej inwestycji?

Chcemy zieleni

Wojciech Oskwarek
Wojciech Oskwarek Fot. Adam Lewandowski

Listy z podpisami zebranymi w 8 godzin w sobotę i niedzielę
(fot. Fot. Organizatorzy protestu)

- Argumentów przeciw inwestycji jest kilka. Chcemy mieć tutaj jak najwięcej zieleni, terenów rekreacyjnych, oddechu w środku ciasno zabudowanego osiedla - wymienia Krzysztof Karaszewski. - Spadnie wartość pobliskich mieszkań, a przez przynajmniej 2 lata będzie tu plac budowy, wjedzie ciężki sprzęt, poniszczy ulice, na których naprawienie miasto potem nie będzie miało pieniędzy. I co z miasteczkiem rowerowym? Słyszałem, że to pan Oskwarek, dawny dyrektor szkoły był jego inicjatorem. On wie najlepiej, jak ważne jest dla dzieciaków.

Po stronie mieszkańców stoi radna Anna Mackiewicz. - Jako radna nie mam wpływu na spółdzielnię, ale już jako jej członkini - jak najbardziej - mówi. - Nie chcę, żeby moja spółdzielnia więcej budowała. To dla mnie żadna korzyść. Zależy mi na podniesieniu komfortu zamieszkania, a nie dopychaniu osiedla budynkami. I jestem za oddolnymi inicjatywami, bo właśnie dzięki mieszkańcom, którzy się zmobilizowali udało się zapobiec budowie mieszkań na zapleczu restauracji "Słoneczna".

Pani Wiesława, mieszkanka Wyżyn : - Wszystko dzieciom zabierają. Było boisko do koszykówki - jest parking, a teraz chcą zabrać miasteczko rowerowe.

Porozmawiajmy!

Wojciech Oskwarek
(fot. Fot. Adam Lewandowski)

Z historii miasteczka rowerowego

Wojciech Oskwarek, wójt gminy Nowa Wieś Wielka, niegdyś wieloletni dyrektor SP nr 25 na Wyżynach B1:
- Nie, nie. To nie z mojej inicjatywy powstało miasteczko rowerowe. Gdy trafiłem do SP nr 25, już istniało. Ale rzeczywiście, to już za moich czasów miasteczko służyło uczniom. To tam uczyli się ruchu drogowego, trenowali przed egzaminami na kartę rowerową. Tam były organizowane wojewódzkie a nawet ogólnopolskie konkursy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Szkoda żeby miasteczko miało zniknąć, a zaraz obok szkoły wyrósł kolejny wieżowiec.

- Przede wszystkim będzie miasteczko rowerowe. Ale w nowej, rozwiniętej formule jako teren rekreacyjny z prawdziwego zdarzenia. Będzie między kościołem a planowaną inwestycją, na terenie, który możemy wydzierżawić od miasta - wyjaśnia Jacek Kołodziej, wiceprezes "Budowlanych". - I nie planujemy 12-piętrowego budynku. W ramach konkursu dostaliśmy projekty, z których tylko kilka zakłada bloki wyższe niż 5-piętrowe.

I dodaje: - Każde rozwiązanie jest jeszcze możliwe. Nie będziemy budować wbrew naszym mieszkańcom - zapewnia. - Chcemy rozmawiać.

Dziś strony spotkają się, by przedstawić swoje argumenty.

Udostępnij

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

i
iwis
Wszystko dzieciom zabiorą. Niech taki prezes spółdzielni Budowlanych, lepiej przejdzie się sam na górki i niech zobaczy ile matek, ojców z dziećmi tam się bawi. Latem dzieciaki jeżdżą rowerami, na rolkach, zimą na sankach. Gdzie dzieci mają się bawić? Nawet porządnego placu zabaw nigdzie nie ma. Np, Przy ul Nowowiejskiego jest taki ładny duży teren, można by było postawić parę super zabawek dla dzieci, ogrodzić teren, aby pieski nie wchodziły parę ławek i już coś jest, bo teraz to tylko brudna piaskownica i kupy od psów dookoła. Ale nie po co, niech dzieciaki przy sklepie posiedzą i pobawią się pomiędzy samochodami i na chodniku, bo po co w tym kraju dzieci mają się w ogóle bawić? Po co rozwijać wyobraźnie dzieciom , lepiej niech w komputerze siedzą i nigdzie z domu niech nie wychodzą!! Niedługo do tego doprowadzą, LUDZIE OPAMIĘTAJCIE SIĘ DZIECI TO NASZA PRZYSZŁOŚĆ NIE ZABIJAMY ICH DZIECIŃSTWA, NIECH SIĘ BAWIĄ!!!!!!!!
j
jankes
A ja wcale nie chcę żadnych parkingów więcej. Co to ma być dżungla betonowa? Albo betonowe bloki, albo betonowe parkingi. jak ktos chce miac 2-3 auta to niech sobie kupi dom za miastem!

Jak się komuś parkingi nie podobają, to niech kupi sobie dom za miastem!
k
krzysiekk
Na Wyżynach likwidują a na Kapuściskach dopiero co uroczyście otwarto takie miasteczko
S
Stefan
Wyżyny, Kapuściska są zabudowane powyżej zalecanych przez architektów możliwości. Dalsze stawianie bloków mieszkalnych to nadużycie, jeśli nie barbażyństwo. Ilość mieszkańców na określony obszar to wskaźniki, których nie można lekceważyć, a w PRLu tego nie lekceważono i zabudowywano do maksymalnie dopuszczalnych urbanistycznie granic. Czyżby z okresu PRLu mamy przechodzić w epokę barbażyństwa urbanistycznego?
o
ol
A ja wcale nie chcę żadnych parkingów więcej. Co to ma być dżungla betonowa? Albo betonowe bloki, albo betonowe parkingi. jak ktos chce miac 2-3 auta to niech sobie kupi dom za miastem!

Droga Wyżynianko, jak ktoś ma jeden samochód, czyli wg Ciebie jest z nim ok (bo jak by mial 2-3 to by musial za miastem mieszkac), to cierpi tak samo z powodu tego ze nie ma gdzie zaparkowac. Pewnie nie jestes zmotoryzowana. To oczywiscie nic zlego. Pamietaj, ze niezmotoryzowani takze moga skorzystac na parkingu. Podobaja Ci sie zaparkowane samochody na chodnikach, trawnikach, pod samymi oknami, gdzie sie da? Czy nie lepiej zrobic porządny parking? Sory, ale Twoje rozumowanie zostalo gdzies w sredniowieczu.
W
Wyżynka
A ja wcale nie chcę żadnych parkingów więcej. Co to ma być dżungla betonowa? Albo betonowe bloki, albo betonowe parkingi. jak ktos chce miac 2-3 auta to niech sobie kupi dom za miastem!
b
bartek001
Niech postawia blok ale zrobią parking na 10.000 aut!
G
Gość
To nie centrum, żeby dom w dom stał.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska