https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Zmarł w drodze do schroniska. Wypadł z wozu straży miejskiej? [więcej informacji]

mc, pio
fot. JArosław Pruss
Mieszkaniec Bydgoszczy wsiadł do samochodu Straży Miejskiej, ale zanim samochód dotarł na miejsce, już nie żył. Sprawę bada prokuratura.

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Mimo że śledztwo w sprawie zgonu 59-letniego mężczyzny trwa już od dwóch tygodni, nadal nie wiadomo, co wydarzyło się w samochodzie strażników miejskich.

Dramat rozegrał się 7 października. Pogotowie otrzymało wezwanie na ulicę Sandomierską. Lekarze przyjechali, by zbadać stan mężczyzny, który słaniał się i przewracał na chodnik. Okazało się, że był pijany. Lekarze wezwali na miejsce straż miejską.

- Mężczyzna miał zostać przewieziony do schroniska dla bezdomnych mężczyzn w starym Fordonie - mówi Tadeusz Stępień, kierownik działu świadczeń usług medycznych w Pogotowiu Ratunkowym w Bydgoszczy.

Kilkanaście minut po godz. 16, gdy samochód straży miejskiej dotarł na miejsce, mundurowi ponownie wezwali pogotowie. Lekarka stwierdziła zgon mężczyzny.

- Zbieramy materiał dowodowy w tej sprawie, przesłuchujemy świadków - mówi Dariusz Bebyn z Prokuratury Bydgoszcz-Północ. - Śledztwo trwa, za wcześnie jeszcze na konstruowanie jakichkolwiek wniosków.

Czytaj: Wypadł z wozu straży miejskiej? Mężczyzna zmarł. Prokuratura bada przyczyny śmierci
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jednym z badanych wątków sprawy jest wyjaśnienie, skąd wzięły się rany na głowie mężczyzny. Obrażenia stwierdziła lekarka, która przyjechała na wezwanie strażników miejskich.

- Faktycznie, gdy mundurowi zabierali tego pana z ulicy Sandomierskiej, nie miał on żadnych obrażeń ciała - zaznacza Stępień.

Istnieje przypuszczenie, że mężczyzna mógł wypaść z radiowozu podczas w drodze do izby wytrzeźwień. - Nie chcę komentować tej sprawy. Jej wyjaśnienie należy do prokuratury - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Komendanta Straży Miejskiej w Bydgoszczy.

Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pogot. nie ratuje meneli
zdarzaja sie jednak porzadni straznicy-przyklad ostatni ci ktorzy w Łodzi obezwładnili szalenca!

W Łodzi to było pogotowie - handlarze "skórami".
Do bydgoskiego pogotowia było wiele zastrzeżeń, bądźmy ostrożni z atakami na strażników.
Jest całkiem prawdopodobne, że wystawiono złą diagnozę, bo człowiek był "brudny" i nie robił wrażenia nikogo na stanowisku.
Pogotowie niechętnie wozi takich do szpitala, bo są niewypłacalni.

A ranę na głowie mógł mieć przedtem, ale pogotowie będzie przejmowało się menelem?
m
maciej
PROKURATURA POWINNA DOBRZE ZBADAC SPRAWĘ .. STRAZNICY UKARANI (zreszta co to za funkcjonariusze!! :/
m
marek
Błagam!!Nie porownujmy lekarzy z pogotowia rat.,ktorzy ratuja zycie ludzkie do nierobow ze strazy miejskiej ktorzy po prostu byli za glupi zeby dostac sie do policji.SM dawno powinna zostac rozwiazana.Baranom sie w glowach poprzestawialo,mysla ze jak juz mundur maja to im wszystko płazem ujdzie-tak jak ta smierc teraz.Uwazam ze powinni zostac pociagnieci do surowej odpowiedzialnosci!

ps.zdarzaja sie jednak porzadni straznicy-przyklad ostatni ci ktorzy w Łodzi obezwładnili szalenca!
z
zmienić Pogotow. Ratunkowe
Brak podstaw, by w tej chwili winić straż miejską.
Czy przypadkiem pogotowie znowu nie postawiło błędnej diagnozy?
To wersja całkiem prawdopodobna.

Pogotowie Ratunkowe w Bydgoszczy nie ma dobrej reputacji.
Najłatwiej jest im powiedzieć, że to pijak - nie muszą wtedy wydawać na bezdomnego pieniędzy z własnej kasy.

A komu, jak nie lekarzom na pieniądzach zależy najwięcej.
B
Bydgoszczanin
Gdyby nie oni nie mialbys gdzie dzwonic gdy twoj nielubiany sasiad stanie na zakazie albo dostalbys po pysku od pijacych na lawce chlopaków ktorzy cie znaja gdy jescze byles w milicji

Co ty człowieku pierniczysz? Równie dobrze jak do SM możesz dzwonić na Berdyczów!Zadzwoń i powiedz że
ktoś stanął na zakazie.Pierwsze pytanie do kogo należy ulica a powiedz że do spółdzielni mieszkaniowej,
to zaraz usłyszysz że to ona ma pilnować porządku(nawet jak by to była niedziela).Ja już się
wypowiadałem.Będę głosował z całą rodziną na tego kandydata na prezydenta miasta,który się opowie
że zlikwiduje tą instytucję i przechowalnię nierobów.
z
zenon
co jeszcze musi się zdarzyć w bydgoszcy z udziałem straży miejskiej aby dojrzano do decyzji likwidacji straży miejskiej.utrzymanie tego państwa to są ogromne koszty a pożytek żaden , nic pożytacznego ci państwo dla mieszkańców nie robią a poziom ich działalności jest żenujący.proponuje zlikwidować tę formacje a z zaoszczędzonych pieniędzy doszacować policję w bydgoszczy

Gdyby nie oni nie mialbys gdzie dzwonic gdy twoj nielubiany sasiad stanie na zakazie albo dostalbys po pysku od pijacych na lawce chlopaków ktorzy cie znaja gdy jescze byles w milicji
k
keraj
co jeszcze musi się zdarzyć w bydgoszcy z udziałem straży miejskiej aby dojrzano do decyzji likwidacji straży miejskiej.utrzymanie tego państwa to są ogromne koszty a pożytek żaden , nic pożytacznego ci państwo dla mieszkańców nie robią a poziom ich działalności jest żenujący.proponuje zlikwidować tę formacje a z zaoszczędzonych pieniędzy doszacować policję w bydgoszczy
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska