Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanie bezpośrednio przedstawili swoje problemy Rafałowi Bruskiemu. Co z rozwiązaniami?

(BOA)
Rafał Bruski spotkał się z mieszkańcami Bydgoszczy.
Rafał Bruski spotkał się z mieszkańcami Bydgoszczy. Andrzej Muszyński
Rafał Bruski siedem razy odwiedził bydgoskie osiedla. Na każdym z nich odpowiadał na pytania przekazane za pomocą lokalnych mediów.

Można było także osobiście porozmawiać z prezydentem lub skonsultować się z przedstawicielami wydziałów Urzędu Miasta. Chętnych nie brakowało, do mikrofonów ustawiały się kolejki.

Dotrzymać słowa

- To dobrze, że władza wyszła do ludzi - uważa pan Leszek, który przyszedł na spotkanie w Fordonie. - A czy przyniesie to efekty?Trzeba poczekać. Dużo obiecali, ale czy słowa dotrzymają to się dopiero okaże i po tym będziemy ich oceniać- dodaje.

Bydgoszcz wiadomości

Na większości spotkań sale były zajęte do ostatniego miejsca, a atmosfera czasami robiła się bardzo gorąca. Głównymi poruszanymi tematami były sprawy drogowe oraz komunikacyjne. Jak zwykle rozbijały się o pieniądze: - Jeśli zdecyduję się poprzeć jedną inwestycję, to będę musiał zrezygnować z innej. Kasa miasta nie jest bez dna i możemy poruszać się tylko w ramach tego budżetu, który mamy - podkreślał praktycznie na każdym spotkaniu Rafał Bruski. Po ostatnim przyznał:- Mam czasami wrażenie, że ludzie tego nie rozumieją do końca, może tłumaczyłem niewystarczająco jasno?

Na Kapuściskach wiele kontrowersji wzbudziła planowana budowa spalarni. Mieszkańcy Osowej Góry domagali się remontów oraz utwardzenia osiedlowych uliczek, a Opławca - uruchomienia kanalizacji deszczowej. Nie zabrakło także pytań o bezpieczeństwo oraz monitoring bydgoskich ulic.

Pytania bez odpowiedzi

Gorąco było także na Miedzyniu, gdzie mieszkańcy w pewnym momencie stracili cierpliwość: - Ja i pozostali uczestnicy byliśmy zawiedzeni - pisze pani Janina obecna na spotkaniu.

- Pan prezydent przyjechał zupełnie nieprzygotowany i nie był w stanie odpowiedzieć na podstawowe pytanie "Jakie inwestycje przewiduje się w najbliższym czasie w naszej dzielnicy"? Teraz żałuję, że oddałam na niego swój głos i jestem pewna, że takimi spotkaniami nie zwiększy ilości głosów w następnych wyborach - dodaje.

Nie było łatwo

Jak serię spotkań ocenia natomiast sam prezydent? - Takie spotkania nigdy nie są łatwe - podsumował akcję Rafał Bruski. - Następuje zderzenie oczekiwań z realiami, a ja, niestety, nie jestem gwiazdorem i nie wszystkich mogę zadowolić. Najważniejsze w tym wszystkim są pieniądze, bez nich nic się nie da zrobić - podkreślał. Ale spotkania to nie tylko dyskusja o budżecie: - Ważne są opinie o pracy podlegających mi służb. Jeśli gdzieś występują nieprawidłowości, to na pewno zostaną usunięte - zapewnił.

Czas na wnioski

Tegoroczne spotkania z mieszkańcami to - zgodnie zapewnieniami urzędników - dopiero początek. Kolejne odbędą się w przyszłym roku. Czy ich formuła zostanie zmodyfikowana?

- Na tę chwilę jesteśmy na etapie analizowania i zbierania wniosków - mówi Piotr Kurek, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. I podkreśla: - Spotkania były otwarte dla mieszkańców, otrzymaliśmy wiele opinii oraz pytań na piśmie. To dla nas bardzo cenne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska