Bydgoszczanie pomagają Ukrainie przetrwać zimę. Trwa zbiórka ciepłych ubrań i nie tylko

Pewnego jesiennego dnia w społecznym punkcie pomocy uchodźcom, znajdującym się przy ul. Gdańskiej 138 (były sklep Akpol), zjawił się starszy pan, by zapytać, co jest potrzebne na froncie. Wolontariuszki Bydgoszcz Pomaga Ukrainie odpowiedziały mu, że obecnie ciepła bielizna i odzież, by cywile, którzy zostali w Ukrainie bez ogrzewania, jak i walczący żołnierze mogli przetrwać zimę.

Po kilku dniach starszy pan przyniósł: podkoszulek, czapkę, szalik, ciepłe skarpety i... własnoręcznie uszyty kożuch, na którego skórzanej warstwie wewnątrz napisał:

„Wyzwolicielu i Obrońco swojej Ojczyzny - Ukrainy. To dla Ciebie od Polaka, żebyś przetrwał zimę 2022/2023 r. w wojennym okopie i w walce. Sam to dla Ciebie uszyłem, z pamiątki po mojej zmarłej mamie. Z Bogiem!!! Stanisław B. z Polski, z Bydgoszczy”.

Tym listem starszy pan wzruszył wszystkich do łez, zwłaszcza że dary te przyniósł do punktu 11 listopada, w Dzień Niepodległości.

- To dla pana Stanisława było ważne, by przypomnieć, że Ukraińcy walczą nie tylko o swoją niepodległość, ale bronią także naszej wolności - mówi Joanna Czerska Thomas, dodając, że takich wzruszających gestów i historii w punkcie przy ul. Gdańskiej 138 jest więcej.

- Przyszła do nas pani, której dzieci wyjechały za granicę, a ona porządkując ich dom, znalazła pościel i inne rzeczy, które mogą przydać się innym. Niesamowicie poruszyło ją, że dzieci choć daleko mogły w ten sposób pomóc, wspierając Ukrainę także tam, za granicą - opowiada nasza rozmówczyni. - Ostatnio przyszedł też ze swoją mamą 5-letni chłopiec w letnim obuwiu, który dopiero co przybył z Ukrainy do Bydgoszczy. Otrzymał od nas zimowe rzeczy, od razu ubrał je i był bardzo szczęśliwy. Od pana Kamila otrzymaliśmy 15 ciepłych puchowych kurtek, które mogą służyć też jako śpiwory - cudowna rzecz, która wiemy, że przyda się bardzo, ponieważ mamy listę potrzeb z konkretnych miejsc: ze szpitali, od osób prywatnych, ale także od rodzin naszych wolontariuszek i osób, które w Bydgoszczy już mieszkają, ale ich krewni zostali w Ukrainie.

Dlatego Bydgoszcz Pomaga Ukrainie poprzez swój oficjalny profil na Facebooku TUTAJ i w społecznym punkcie pomocy przy ul. Gdańskiej 138 prowadzi cały czas zbiórkę ciepłej odzieży (od bielizny przez czapki po kurtki), potrzebne są kołdry, karimaty, latarki, baterie, świeczki i wszystko to, co może pomóc przetrwać w zimnych pomieszczeniach, bez prądu.

- Zbieramy też wełnę (nie musi być nowa, może to być spruty sweter), aby na drutach zrobić jak najwięcej skarpet. W Ukrainie zimy są srogie, mróz sięga tu -20, -25 stopni Celsjusza - dodaje Joanna Czerska Thomas.

Potrzebne są medykamenty i środki opatrunkowe. Można przekazywać kule, wózki inwalidzkie i balkoniki. Brakuje karmy dla zwierząt, środków na pchły i szczepionek na wściekliznę. Wszystko to można przekazać w punkcie przy ul. Gdańskiej 138

Konwój z pomocą dla Ukrainy wyruszy na początku grudnia. Kolejny prawdopodobnie na przełomie 2022 i 2023 r. Również na początku grudnia dla żołnierzy walczących na froncie w Ukrainie przekazane zostaną także siatki maskujące, których akcja plecenia odbywa się w Młynach Rothera - powstawały już setki metrów kwadratowych.

Społeczna akcja Bydgoszcz pomaga Ukrainie prowadzona jest od pierwszych dni wybuchu wojny - bydgoszczanie w zaledwie trzy dni załadowali pierwsze TIR-y z darami. W sumie z pomocą mieszkańców Bydgoszcz pomaga Ukrainie zorganizowała już 12 konwojów z pomocą!

Ale pomoc jest udzielana także przybywającym do Bydgoszczy wojennym uchodźcom, którymi są głównie matki z dziećmi. Jak szacują wolontariusze Bydgoszcz pomaga Ukrainie, miesięcznie niosą pomoc 3,5 tysiąca ludziom. I nie są to osoby, które w Bydgoszczy przebywają od marca br.

- Jako społeczny punkt wydawania darów koncentrujemy się na tych, którzy dopiero co przybyli i próbują w jakikolwiek sposób zacząć funkcjonować w naszym mieście - wyjaśnia Joanna Czerska Thomas, która tylko w dniu, w którym rozmawialiśmy, w punkcie pomocy wraz z wolontariuszkami przywitała pięć nowych rodzin, jakie w ostatnich dniach dotarły do Bydgoszczy. - Czasami jest tak, że parę dni po przyjeździe rodziny zgłaszają się do nas, bo nie mają na czym spać, na czym zjeść, czym okryć się. Dlatego cały czas zbieramy talerze, łyżki, kubki, garnki, pościele, poduszki, prześcieradła... Słowem to, co potrzebne jest w każdym domu.

I jak mówi nasza rozmówczyni, obdarowani rzeczami pierwszej potrzeby Ukraińcy są nie tylko wzruszeni, ale i wdzięczni. Tak jak choćby pani Alla, która z siedmiorgiem dziećmi, mężem i matką przybyła latem do Polski z ostrzeliwanego wówczas Chersonia. Do dziś do punktu przy Gdańskiej w Bydgoszczy przynosi własnoręcznie wykonane ozdoby, które są formą podzięki dla każdego, kto przychodzi z pomocą dla jej rodaków. Jest też starsza pani, która do społecznego punktu wydawania darów zgłosiła się wczesną wiosną w laczkach. Za podarowane jej wówczas buty pani do dziś przynosi wolontariuszom przygotowane przez siebie pyszności kuchni ukraińskiej.

Zbliżają się mikołajki, dlatego wolontariusze Bydgoszcz pomaga Ukrainie proszą o pomoc w przygotowaniu paczek dla dzieci. Dary jak:

• słodycze,
• płatki śniadaniowe,
• soki,
• drobne upominki,
• zabawki
• artykuły piśmiennicze

można przynosić do punktu przy ul. Gdańskiej 138 od poniedziałku do piątku 8.00-18.00.