https://pomorska.pl
reklama

Był sobie ból

Dariusz Nawrocki
- Niekoronowanym królem polskich kręgarzy jest Paweł Theus, dla którego kręgosłup nie ma tajemnic - czytamy w książce Zbigniewa Satała "Fenomen polskiego kręgarstwa. Paweł Theus". We wtorek uzdrowiciel po raz drugi odwiedził Żnin.

     30 lat temu miał poważne problemy z kręgosłupem. Wszystko wskazywało na to, że skończy na wózku inwalidzkim. - Los zmusił mnie do tego, żeby się tego fachu nauczyć - opowiada Paweł Theus. Ze swoim cierpieniem pojechał do kręgarza, Edwarda Matusza, mieszkającego pod Koninem. - Wyleczył mnie i nauczył tej cudownej sztuki. Robię to od 30 lat i robię to dobrze. Dziś jestem również producentem wspaniałych poduszek, które likwidują jedną z najgorszych chorób, jaka może być. Mianowicie, pogłębioną lordozę odcinka lędźwiowo-piersiowego. Cały świat ją operuje. Ja wraz z moją poduszeczką leczę te najbrzydsze schorzenia. Produkuję również poduszki przeciw chrapaniu, przeciw bezdechowi nocnemu. Najczęściej chrapią ludzie otyli, którzy mają zanik kręgów szyjnych - mówi jednym tchem.
     Ze stolarki na kręgosłupy
     
Jego najmłodszą pacjentką jest dwumiesięczna dziewczynka z domu dziecka w Słupsku. Najstarsza osoba, którą leczy, ma 98 lat. Wszystkie dzieci do 10 lat i emeryci po 85 roku życia nie płacą ani grosza za wizytę. Początkowo nie brał pieniędzy. Swe zabiegi robił po cichu. Jednak pacjentów było coraz więcej. Rzucił zakład stolarski w swych rodzinnych Chojnicach i wziął się za kręgosłupy.
     Kto dziś nie ma problemów z kręgosłupem? - Wszystko przez pęd cywilizacji. Wygoda, telewizor, komputer. Większość gier i zabaw toczy się na siedząco. A kręgosłup nienawidzi siedzenia. Mięśnie na nim zanikają. Pojawiają się problemy.
     Lekarze się boją
     
W szpitalu kręgarzy nie spotkamy. - Nasza medycyna akademicka jeszcze się ze stosowanymi przez nas metodami nie zgadza. Na razie lekarze boją się nas, ponieważ wolą operować kręgosłupy. W Łodzi biorą za nie nawet 10 tysięcy złotych. Pacjent najczęściej wychodzi ze szpitala o kulach, ale czy je odrzuci, tego nikt nie wie.
     Zabiegi, które stosuje na pacjentach czasami są bardzo bolesne. - Na razie jeszcze nikomu nie zaszkodziłem. W 99 procentach pomagam. Są jednak choroby, w których i ja jestem bezsilny.
     Pan Dariusz przed zabiegiem w prowizorycznym gabinecie w Żnińskim Domu Kultury trochę się denerwuje. To jego pierwsza wizyta u kręgarza. Pawła Theusa polecił mu kolega. - Był raz. Bóle mu przeszły. Siostrze też pomógł. Myślę, że jeśli nie pomoże, to przynajmniej nie zaszkodzi. - Z gabinetu wychodzi jego mama i siostra. Mijają się w drzwiach. On przestraszony. One uśmiechnięte. Siostrze pana Dariusza, Ewelinie, poprzednia wizyta pomogła. Była bardzo bolesna, ale skuteczna. Prawie mdlała, gdy opuszczała gabinet. - Dziś czuję się zdecydowanie lepiej. Wcześniej odwiedzałam kręgarzy, znachorów raczej. Bóle nie przechodziły. Pan Paweł to prawdziwy specjalista. Dzięki niemu dowiedziałam się wreszcie, co mi tak naprawdę dolega. Nie żal mi wydanych pieniędzy. - Wizyta kosztuje 50 złotych.
     Panu Wacławowi z Murczyna również pomogła już pierwsza wizyta u kręgarza. Ma problemy z łopatkami. Sześć lat bezskutecznie leczył się u lekarza. Ci ograniczali się raczej do przepisywania leków przeciwbólowych. Operacja byłaby bardzo skomplikowana i droga. - Teraz przynajmniej czuję się rozluźniony i wyprostowany.
     Czerwona poduszka
     
Do domu kultury wchodzi starsza kobieta. - Pani do kręgarza? - pytam. - Gdzie tam - odpowiada. - Raz już byłam. Nie pomogło. Ale każdy musi się sam przekonać. Związku Emerytów i Rencistów szukam. - Słyszy to pani Ewelina. - To, czy pan Theus pomaga, czy nie, zależy od rodzaju schorzenia - tłumaczy. Z gabinetu wychodzi pan Dariusz. Bolało. Za nim Paweł Theus. Wzywa jego matkę. - Okropnie wygląda ten kręgosłup. Proponuję we trójkę ćwiczyć z moją poduszką. Musi być aż czerwona od ćwiczeń - żartuje.
     Imiona niektórych pacjentów na ich prośbę zostały zmienione.
     

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bea

świetny specjalista poleciłabym każdemu kto ma problemy z kręgosłupem , szkoda ze już nie żyje ;(    a nie wiem gdzie szukac tak dobrego fachowca jakim byl pan theus pawel

Wybrane dla Ciebie

Filip: "Wjechał prosto w nas". Jest zbiórka dla małżeństwa Szymczuków z Torunia

Filip: "Wjechał prosto w nas". Jest zbiórka dla małżeństwa Szymczuków z Torunia

Rachunki za prąd od 1 października 2025 roku. Sprawdzamy, ile będziemy płacić

Rachunki za prąd od 1 października 2025 roku. Sprawdzamy, ile będziemy płacić

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska