Krzysztof Zawiliński: - Tak jak w każdym hobby, które wiąże się z pozoracją pola walki, pewne ryzyko otarć czy uszkodzeń jest. Ale nie przyjmuje to jakiegoś niebezpiecznego charakteru

- Była to jedna z największych drugowojennych rekonstrukcji historycznych, jakie w tym roku można zobaczyć w Polsce - przekonuje Artur Czaja, członek Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej AA7

W rekonstrukcji wzięło udziało około 140 osób