www.pomorska.pl/wloclawek
Więcej informacji z Włocławka znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/wloclawek
Kilka miesięcy temu we Włocławku wybuchła afera - kasa miejskiego przewoźnika okradziona! Sprawa trafiła do prokuratury. Śledczy wszczęli dochodzenie, w wyniku którego ustalono, że niedobory to efekt fałszowania dokumentacji dotyczącej przychodów i rozchodów. Konkretnie chodzi o rozprowadzanie biletów autobusowych.
O to przestępstwo podejrzany jest jeden z kasjerów-sprzedawców, Mariusz A. Prokuratura zarzuciła mu, że w okresie od grudnia 2008 roku do września 2009 roku preparował dokumenty pobrania i zdawania biletów autobusowych w ten sposób, że do ilości, które znajdowały się na kwitach dopisywał dodatkowe cyfry. W podobny sposób fałszował też faktury VAT. Zmian dokonywał nie tylko na papierze, ale także w zapisie elektronicznym.
Ze śledztwa wynika także, że Mariusz A. wpływał także na treść sprawozdań okresowych dotyczących stanu konta kasjerów. To pozwoliło mu, jak twierdzi prokuratura, wyłudzić z kasy MPK 346 tysięcy złotych.
Za to przestępstwo grozi Mariuszowi A. kara od roku do dziesięciu lat więzienia. Podejrzany nie przyznaje się do winy. Złożył jednak obszerne wyjaśnienia.
Sprawa jest w toku. Prokuratura sprawdza jeszcze dokumentację MPK sprzed grudnia 2008 roku, sprawdzając, czy nie została sfałszowana.
Mariusz A. w MPK już nie pracuje.