- Ustalono nowy podmiot i ze strony prokuratury są podejmowane próby dotarcia do reprezentującej go osoby - mówi prok. Agnieszka Adamska-Okońska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. - Postępowanie zostało przedłużone do początku lipca.
W tym czasie śledczy policji pod nadzorem prokuratura będą zbierać materiał dowodowy, który - czego nie wyklucza bydgoska Prokuratura Okręgowa - może doprowadzić do postawienia nowych zarzutów w sprawie wyłudzania wiz tymczasowych z prawem do pracy na terytorium Polski.
Czynności w tej sprawie prowadzą również funkcjonariusze Grupy Operacyjno-Śledczej Placówki Straży Granicznej w Bydgoszczy. Śledztwo dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej trudniącej się organizowaniem nielegalnego przekraczania granicy RP.
- W toku postępowania w ramach szerokich i intensywnych działań operacyjnych zajmujący się sprawą funkcjonariusze ujawnili proceder polegający na nielegalnym uzyskiwaniu przez cudzoziemców, głównie obywateli Ukrainy, polskich wiz z prawem do pracy - mówi wyjaśnia rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Pozwolenia wyłudzano na podstawie dokumentów poświadczających nieprawdę.
Lewe poświadczenia od firm
Z materiałów sprawy wynika, że podejrzani wnioskowali, jako przedstawiciele fikcyjnych podmiotów gospodarczych, do Powiatowych Urzędów Pracy i innych Urzędów na terenie województwa kujawsko-pomorskiego o wydanie oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy, zezwoleń na pracę sezonową oraz zezwoleń na pracę dla ponad 10 tys. cudzoziemców, od których otrzymywali "korzyści majątkowe".
Podmioty, które miały zatrudniać cudzoziemców, to jest polskie spółki, właściciele gospodarstw rolnych, hoteli, nie mieli wiedzy, że ich dane są wykorzystywane do nielegalnego procederu. W następstwie tego, czytamy w komunikacie prokuratury, "cudzoziemcy uzyskiwali wizy uprawniających do wjazdu, pobytu i rzekomej pracy na terytorium RP".
Funkcjonariusze Straży Granicznej w lutym 2024 roku przeprowadzili działania na terenie Bydgoszczy i Warszawy, zatrzymując sześć osób. Ujęci mają stanowić kierownictwo "zorganizowanej grupy zajmującej się procederem". To trzech mężczyzn w wieku od 26 do 32 lat oraz trzy kobiety w wieku od 26 do 52 lat.
"Agencje zatrudnienia"
Prokuratura zabezpieczyła telefony, laptopy, nośniki pamięci danych oraz dokumenty. Na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczono też pieniądze w różnej walucie o łącznej wartości ponad 200 tys. zł. U jednego z podejrzanych znaleziono z kolei środki odurzające.
Prokurator nadzorujący śledztwo zarzucił podejrzanym udział w zorganizowanej grupie przestępczej, a także m. in. organizowanie nielegalnego przekraczania granicy RP. Pięciu trafiło do aresztu. Wszystkim grozi do 8 lat więzienia. Dotąd zarzuty usłyszało łącznie 10 osób.
Jak informuje rzeczniczka prokuratury, nie jest to jedyne postępowanie dotyczące takiego procederu. - Rozliczane są kolejne rzekome „agencje zatrudnienia cudzoziemców”, których prawdziwym i lukratywnym przedmiotem działalności, było organizowanie nielegalnego przekraczania granicy przez cudzoziemców - dodaje prok. Adamska-Okońska.
