pomorska.pl/torun
Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun
- Już wczoraj wieczorem byliśmy u niego w domu - mówi Olga Okrucińska, rzecznik toruńskiego MOPR. - Podjęliśmy decyzję, o przydzieleniu mu stałej opieki. Codziennie przez cztery godziny będzie się nim zajmował specjalista. Oczywiście także w soboty i święta.
Przypomnijmy, że o dramatycznej sytuacji 76-letniego mieszkańca bloku przy ul. Rynek Wełniany pisaliśmy wczoraj. Stanisław B., były toruński żużlowiec, już kilka razy trafił do szpitala. Dwa dni temu zasłabł w wannie. Na szczęście jego sąsiedzi zareagowali i w porę wezwali pomoc.
- On nie powinien zostawać w domu bez opieki - mówi pani Zofia, sąsiadka. - Od lat jest samotny i bardzo chory.
Zgłosiliśmy sprawę do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, który natychmiast skutecznie podjął interwencję.
Jak podaje prowadzony przez kibiców żużla portal internetowy www.speedway.hg.pl, Stanisław B. broniąc barw toruńskiej drużyny należał do wyróżniających się zawodników.
Poza ligą skutecznie rywalizował w zawodach indywidualnych - m.in. w Pucharze I Sekretarza Komitetu Miejskiego PZPR wygrywając te zawody w roku 1962 i 1965. Zaznaczył też swoją obecność w Srebrnej Ostrodze IKP, gdzie zajmował kolejno miejsca szóste w roku 1962, drugie w 1963 i ponownie szóste w 1965.