Do zdarzenia doszło w środę (6 marca) tuż po godz. 13:00 w Wielkich Radowiskach (powiat wąbrzeski).
- Kierująca fordem miała stracić panowanie nad swoim autem przez zwierzę, które rzekomo wybiegło na jezdnię - informuje asp. Krzysztof Świerczyński z Komendy Powiatowej Policji w Wąbrzeźnie. - Poza uszkodzoną skrzynką elektryczną, policjanci zastali na miejscu całkowicie zniszczony samochód, uszkodzone ogrodzenie posesji i wyrwanych kilka krzewów.
Jak ustalili mundurowi, kobieta zjechała z drogi i kilkukrotnie dachowała na pobliską posesję. Na szczęście ani jej, ani nikomu wokół nic się nie stało. Okazało się jednak, że kierująca była pod wpływem alkoholu.
- Pierwsze badanie stanu jej trzeźwości wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie! - mówi asp. Krzysztof Świerczyński. - 24-letnia mieszkanka gminy Dębowa Łąka przewieziona została do szpitala na badania, gdzie pobrano jej krew do analizy.
Kobieta natychmiast straciła prawo jazdy. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. Grozi jej bardzo wysoka grzywna, wieloletni zakaz kierowania, a nawet 3 lata więzienia.
