Podczas kontynuacji nadzwyczajnego walnego zgromadzenia członków Ciechocińskiego Klubu Sportowego "Zdrój" (w bardzo wąskim gronie, bo przyszło zaledwie kilku członków) padło wiele gorzkich słów pod adresem burmistrza Ciechocinka i jakości współpracy między zarządem klubu i zarządem miasta.
- Myśmy się podjęli tej funkcji społecznie - mówił Mirosław Iwiński, wiceprezes zarządu CKS "Zdrój". - Robimy to na rzecz miasta, dzieci i młodzieży, ludzi, którzy chcą uprawiać sport. Byłem na tylu komisjach, gdzie walczyliśmy o większe pieniądze, bo widzieliśmy jakie są potrzeby. Straciliśmy z prezesem Tomaszewskim półtora roku, żeby postawić to wszystko na nogi. A to jest pierwszy burmistrz, który tak utrudnia życie.
Od początku co bardziej ostre głosy pod adresem Leszka Dzierżewicza łagodził prowadzący obrady zgromadzenia Sławomir Okulicz. - Proszę nie robić wycieczek, bo to do niczego nie prowadzi. Stan klubu jest taki, jaki jest. Trzeba się zastanowić jak z kryzysu wyjść. Mam wrażenie, że został wykopany topór, a zarząd jest na ścieżce wojennej. Pytanie, czy ma to być wojna do końca, czy szukamy porozumienia? - mówił.
Według Okulicza należało wypunktować tematy, które trzeba rozwiązać, na przykład kwestię użytkowania przez klub biur i stadionu czy kwoty 30 tysięcy złotych, których zwrotu zarząd klubu domaga się od burmistrza Ciechocinka. Trzeba też wyłonić grupę ludzi, którzy poprowadzą rozmowy z magistratem, a którzy będą w stanie zdystansować się od drażliwych tematów.
Ostatecznie ustalono termin kolejnego spotkania członków walnego zgromadzenia ciecho-cińskiego klubu na 5 lutego. Uchwałą powołano również zespół negocjacyjny (w składzie: Sławomir Okulicz, Marek Siwik, Antoni Konsewicz, Paweł Kanaś, Paweł Szczęsny i Dariusz Jaworski) do przeprowadzenia z magistratem negocjacji w sprawie dalszej działalności statutowej klubu.
- Czy zarząd stowarzyszenia podtrzymuje swoją decyzję o rezygnacji z pracy? - pytał Sławomir Okulicz prezesów "Zdroju" - Jerzego Tomaszewskiego i Mirosława Iwińskiego. - Bezwzględnie - odpowiedział wiceprezes Iwiński.
Rezygnacja członków zarządu ma zostać przyjęta podczas spotkania w lutym. Do tego czasu trzeba znaleźć kandydatów na członków nowego zarządu. A jeśli się to nie uda... - Trzeba będzie zwrócić się do starosty o rozpoczęcie procedury ustalenia kuratora dla klubu - mówił Sławomir Okulicz.