Podczas tegorocznej 17 edycji zagrało ok. 30 zespołów oraz 40 dzidżejów i didżejek z Polski i zagranicy. Wszystkie koncerty odbyły się na średniowiecznym zamku.
Jedni przyjeżdżają tu by posłuchać nie tylko gotyku ale i muzyki electro, industrial, elektropunku, EBM...
Inni - dla niesamowitego klimatu, a jeszcze inni - by zaprezentować swoje długo przygotowywane kreacje. Są więc stroje rodem z epoki wiktoriańskiej, są i cybergoci. Jest wytwornie i kiczowato.
Ale przede wszystkim Castle Party to karnawał, czas dobrej zabawy z wyjątkową muzyką!
- Dla nas nie jest aż tak istotne, po co ktoś tu przyjechał. Liczy się to, że ludzie się dobrze bawią, to jest ich przestrzeń - podsumowuje Krzysztof Rakowski, jeden z organizatorów festiwalu.