Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Castle Party. Zarobić na gotyku [zdjęcia]

Katarzyna Hejna [email protected]
Festiwal Castle Party to nie tylko muzyka, ale także wyjątkowa atmosfera.
Festiwal Castle Party to nie tylko muzyka, ale także wyjątkowa atmosfera.
Na początku mieszkańcy Bolkowa bali się „czarnych” i chowali się przed nimi w domach. A dziś dzięki fanom gotyku zarabiają całkiem niezłe pieniądze.

- Dopiero w 2002 lub 2003 roku mieszkańcy przekonali się do nas. I teraz każdy chce na nas zarobić – mówi Artur Falkowski, rzecznik festiwalu muzyki gotyckiej Castle Party. - Przez te kilka dni miasto żyje naszą imprezą.

Zobacz też: Castle Party 2010!

Potwierdzają to sami mieszkańcy. – Dlaczego by nie skorzystać z tej szansy? Można popracować więcej przez te kilka dni. Przecież to się opłaca – uważa Halina Rakowska, dyrektorka schroniska w Bolkowie.

40 – 50 zł za nocleg od jednej osoby – tyle życzą sobie wynajmujący mieszkania w Bolkowie. - Po 30 latach pracy dostaję 950 zł emerytury. A przez te 4 dni mogę porządnie dorobić – przyznaje pani Stefania, która wynajmuje całe mieszkanie w centrum miasta. Bierze po 50 zł od osoby. W ciągu 4 dni festiwalu przewinęło się przez jej dom 8 osób – z Torunia, Warszawy i Krakowa. Utarg jest więc nie mały. Około tys. złotych netto, poza okiem fiskusa.

Gotyk na dotyk

Pani Monika też wynajmuje mieszkanie, kilkadziesiąt metrów od zamku. – Otwieramy okno i słyszymy muzykę tak, jak byśmy byli na dziedzińcu. – W tym roku gościmy dziewczynę, która przyjeżdża do nas już trzeci raz z rzędu. Na czas festiwalu wynosimy się do rodziny. Ufamy tym ludziom. Jeszcze nigdy nic złego nam nie zrobili. Bawią się kulturalnie, tyle, że przebierają się w specyficzne stroje. Początkowo, wiadomo, baliśmy się. Ale koleżanka mnie przekonała, zaryzykowałam i jestem bardzo zadowolona. Też dlatego, że poznaję fantastycznych ludzi!

Można wynająć też skrawek podłogi w schronisku za 20 zł. – Mieścimy się w szkole więc warunki są dość spartańskie - przyznaje Halina Rakowska. Mimo to, chętnych jest wielu. – Już od marca dzwonią „stali bywalcy” - tak nazywam gości festiwalu - i rezerwują noclegi. To są bardzo fajni, kulturalni ludzie. Po ich wyjeździe nie ma żadnych szkód, żadnych strat. Podczas festiwalu schronisko działa nietypowo. Goście żyją w nocy, a w dzień śpią. Dlatego pracuję do późnych godzin, pilnuję porządku, dbam o ich bezpieczeństwo. A zdarzało się nawet w tym roku, że opiekowali się moją wnuczką.

 

Photobucket Podczas festiwalu można kupić wszelkie gadżety choć trochę związane z gotycką modą.

 

W Bolkowie jest też pole namiotowe, gdzie koszt pobytu wynosi tylko ok. 50 zl za 4 dni festiwalu. Oprócz noclegów, mieszkańcy oferują domowe pierogi (choć niektóre tylko tak się nazywają, a w rzeczywistości pochodzą z okolicznego supermarktu…), piwo i kiełbasy z grilla. Ustawiają pod zamkiem budki z zapiekankami, hot-dogami. Są też sprzedawcy (także z innych miast) „gotyckich” gadżetów i stoiska, gdzie można zrobić sobie tatuaż z henny lub kupić akcesoria do piercingu.

Bolkowskie sklepy, bary i restauracje podczas Castle Party przeżywają prawdziwy najazd. Ich drzwi otwarte są do późnych godzin nocnych, znacznie dłużej niż zwykle. A przez te kilka dni trwania festiwalu utarg zwiększa się kilkukrotnie.

Obywatel Goth

Castle Party odbywa się w Bolkowie już od 1997 r. (wcześniej – na zamku w Grodźcu). W ubiegłym roku Krzysztof Rakowski otrzymał honorowe obywatelstwo Bolkowa. - Z jednej strony jesteśmy doceniani, a z drugiej miasto nas nie wspiera – mówią organizatorzy. – Jest na przyklad problem z zapleczem. Podczas tych kilku dni Bolków co najmniej podwaja liczbę osób (miasto liczy ponad 5 tys. mieszkańców - przyp. aut.). A nie ma tak zwyczajnych rzeczy jak zapewnienie większej liczby toalet w centrum miasta. O dotacjach nawet nie wspominamy. Nie liczymy na nie. Nie jest to festiwal miejski, choć promuje Bolków.

 

Photobucket

 

Wcześniej na zamku odbywały się głównie turnieje rycerskie. I niewiele więcej. – Początkowo bractwo rycerskie, które zawiaduje zamkiem, niechętnie zgodziło się na organizację imprezy – informuje Artur Falkowski_._ - Było to nowe wyzwanie, duże przedsięwzięcie, dodatkowe obowiązki. Ale szybko przekonali się, że ludzie nie są straszni, nie ma się czego bać.

Organizatorzy dodają, że miasto nie przeszkadza, ale też jakoś specjalnie nie pomaga. Zapewnia policję, ale to należy do jego obowiązków podczas organizacji każdej imprezy masowej.

A przygotowanie festiwalu kosztuje. I to niemało. Budżet całego festiwalu w tym roku to 300 tys. zł. Trzeba zapłacić za sprzęt, nagłośnienie, zespołom.

- Jeśli kapela ma niższą renomę, krócej gra itd. płacimy jej niższą stawkę, 100-1500 zł. Giganty zgarniają po 35 tys. euro. Tyle biorą zagraniczne gwiazdy – informuje rzecznik Castle Party.

Dodaje, że koszty festiwalu rosną. – Spada liczba zespołów z kraju, zapraszamy coraz więcej tych z zagranicy. Najczęściej są bardziej prestiżowe i droższe. No i dochodzą koszty dojazdu do Polski.

Czytaj też: Post i rock’n’roll

- Konkurencja jest duża, mamy coraz więcej festiwali plenerowych. Musimy więc ciągle wsłuchiwać się w oczekiwania publiczności i poszukiwać nowych interesujących zespołów – podkreśla Krzysztof Rakowski, współtwórca Castle Party. - 17 lat temu to był inny festiwal. Cały czas zmienia się formuła. Ale festiwal to wciąż parada wolności, hedonistyczna zabawa, wakacje od rzeczywistości i karnawał!

Festiwal Castel Party już zaistniał na muzycznej mapie Polski. Szansę na to ma także toruński CoCArt Music Festiwal organizowany przez Centrum Sztuki Współczesnej we współpracy z zespołem Hati. Jego główną ideą jest prezentowanie nowych muzycznych trendów. Czy CoCart również stanie się rozpoznawalną marką i skupi wokół siebie stałe grono fanów?

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska